Spotkanie rozpoczął Trefl Sopot, lecz punkty otwarcia należały do Corsleya Edwarsd’a z drużyny włocławskiej.
Pierwsza kwarta
Pierwsza kwarta nie zapowiadała wysokiej wygranej gospodarzy, a prym na parkiecie wiódł John Allen, który był nie do zatrzymania przez graczy Trefla. Allen przez pierwsze 10 minut gry zdobył 11 punktów dla drużyny przyjezdnej i był niekwestionowanym bohaterem drużyny Emira Mutapcicia, która po pierwszej kwarcie prowadziła 6 punktami (22:28). Trefl jednak od samego początku grał swoją koszykówkę, nie pozwalając na ucieczkę punktową Anwilu. Gracze sopoccy w tej części gry, tak samo jak i w całym meczu, grali zespołowo. Dzięki dzieleniu się piłką, aż sześciu graczy Trefla miało na swoim koncie punkty. Najlepiej dysponowanymi zawodnikami z Sopotu w tym fragmencie była trójka zawodników zdobywających po 5 punktów: Łukasz Koszarek, Łukasz Wiśniewski oraz wprowadzający się do gry Jermaine Mallet, dla którego był to drugi mecz w barwach Trefla Sopot (wcześniej ŁKS Łódź). Ostatni wspomniany gracz oprócz zdobyczy punktowych może poszczycić się najładniejszą akcją pierwszej kwarty, w której po niecelnym rzucie Adama Waczyńskiego dobił piłkę w stylu „alley oop”.
Druga kwarta
Druga kwarta to przede wszystkim popis indywidualnych umiejętności Filipa Dylewicza i Łukasza Koszarka z ekipy sopockiej oraz Dardana Berishy i Krzysztofa Szubargi z Włocławka. Do szesnastej minuty meczu Anwil prowadził wyrównaną walkę z Treflem, a prowadzenie przechodziło z jednej strony na drugą. Kluczowym momentem był faul techniczny, którym został ukarany Krzysztof Szubarga za dyskusję z sędzią. Dzięki temu wydarzeniu faulowany Koszarek wykorzystał 4 rzuty osobiste, a wyprowadzając piłkę z boku boiska popisał się świetną asystą do Chrisa Burgessa - zdobywcy kolejnych dwóch punktów. Po tej akcji Trefl wyszedł na prowadzenie 47:43, którego nie oddał do końca meczu, powiększając przewagę z kwarty na kwartę. Ostatnia punktowa akcja przed zejściem na długą przerwę należała ponownie do duetu Koszarek – Burgess. Po niecelnym rzucie zawodnika Anwilu szybką kontrę zapoczątkował rozgrywający gospodarzy, a wychodzący na czystą pozycje Burgess po jego podaniu, umieścił piłkę w koszu efektownym „wsadem” będąc przy tym faulowany przez Łukasza Majewskiego. Koszykarze Trefla schodzili z parkietu na długą przerwę z przewagą 10 punktów, a na tablicy widniał wynik 53:43.
Trzecia kwarta
Początek trzeciej odsłony meczu to przede wszystkim kapitalna gra Johna Turka, który zdobył 6 punktów oraz popisał się efektownym blokiem na Corsley’u Edwards’ie. W tej części gry widać było konsekwentną oraz przemyślaną grę Trefla, zaś Anwil nie mając pomysłu na grę skupił się na indywidualnych akcjach, które nie były w stanie nawiązać równorzędnej walki z świetnie dysponowaną drużyną Trefla. Gra Żółto - czarnych owocowała ciągłym powiększaniem wyniku oraz widowiskowością. W tym aspekcie wsadem jedną ręką a’la „Tomahawk” popisał się Filip Dylewicz, zaś najefektywniejszym w drużynie Trefla był zdecydowanie Adam Waczyński. To właśnie z Adamem wiąże się kolejna z niespodzianek przygotowanych przez włodarzy sopockiego klubu. Prezes Trefla Sopot - Kazimierz Wierzbicki oraz prezydent Sopotu - Jacek Karnowski ogłosili na konferencji pomeczowej o przedłużeniu umowy z Waczyńskim, która obowiązywać będzie co najmniej do końca sezonu 2013/14.
Czwarta kwarta
Ostatni fragment gry zaczął się od wyniku 76:62 dla gospodarzy i utrzymywał się na tablicy przez kolejne 3 minuty gry. Obydwie ekipy nie potrafiły wstrzelić się do kosza, a także popełniały wiele błędów. Na pochwałę w tym czasie gry zasługuje jedynie Chris Burgess, który dwukrotnie efektownie zblokował pod samym koszem środkowego Anwilu - Nicka Lewisa. W drużynie Anwilu do gry powrócił Edwards, którego trener oszczędzał ze względu na 4 przewinienia zdobyte w pierwszej połowie. To właśnie on wraz z Jonem Allen’em byli jedyna opcją w ataku drużyny z Włocławka. Trefl grając „na luzie” kontrolował mecz, a po kolejnych akcjach Jermaine’a Mallet’a oraz Adama Waczyńskiego powiększał przewagę, która doszła do 22 punktów. Ostatnie punkty meczu zdobył umieszczając efektownie piłkę znad kosza najlepiej dysponowany zawodnik Trefla - Adam Waczyński.
Trefl Sopot - Anwil Włocławek 93:72 (22:28, 31:15, 23:19, 17:10) Trefl Sopot: Adam Waczyński 19, John Turek 17, Łukasz Koszarek 17, Jermaine Mallett 16, Filip Dylewicz 12, Łukasz Wiśniewski 7, Chris Burgess 5, Vonteego Cummings 0, Marcin Stefański 0. Anwil Włocławek: John Allen 21, Krzysztof Szubarga 10, Nick Lewis 9, Corsley Edwards 9, Dardan Berisha 8, Lawrence Kinnard 6, Bartłomiej Wołoszyn 6, Lorinza Harrington 2, Łukasz Majewski 1, Wojciech Glabas 0. |
Ostatnią z niespodzianek, jakie miały miejsce sobotniego wieczoru jest zaprezentowanie kibicom oraz zawodnikom świątecznego teledysku z udziałem graczy Trefla. Podczas prezentacji teledysku w połowie meczu, zebrana publiczność nie kryła oznak radości, a układ choreograficzny powodował uśmiech na twarzach oglądających widzów.
Zobacz: Koszykarze Trefla Sopot śpiewają i tańczą "All I Want For Christmas Is You" w... saunie
Polecamy w MMTrojmiasto.pl | ||
Rammstein na zdjęciach | Kobiecy wrestling | Bokserki nieco inaczej... |
Kobaru: Świetne zdjęcia | Zdjęcia z gali wrestlingu | Piękne chmury na zdjęciach |
Załóż konto w MM | dodawaj informacje | dodaj zdjęcia |
publikuj ciekawostki | dodaj wydarzenie |
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?