Kilkudziesięciu nowych architektów odbierało owoce swej kilkuletniej pracy, a na specjalnym ekranie wyświetlano ich prace, czyli plansze z artystyczno-inżynierskimi wizjami. Ich zasięg był szeroki - od Wejherowa, poprzez Trójmiasto i Tczew, aż do dalekich krajów (Włochy, Hiszpania).
Podczas gali obecni byli również dumni rodzice i przyjaciele. Ileż to lat minęło od ślubowania, czyli od immatrykulacji... A minęły jak jedna chwila...
Spotkanie uświetniło trio z trójmiejskiej Akademii Muzycznej, które wykonało kilka przebojowych utworów. Na zakończenie - słynna "To ostatnia niedziela", której tytuł nie mógł być inaczej skomentowany jak słowami - "Jeszcze wiele satysfakcjonujących i pracowitych dni przed naszą architektoniczna młodzieżą".
Skrzypek i kontrabasista ze swoimi instrumentami sprawnie opuścili aulę , w przeciwieństwie do pianisty, który nie dał rady fortepianowi... Prawdopodobnie jest on właśnością PG, zatem...pozostał na miejscu do kolejnej imprezy.
Na zakończenie odbyła się sesja zdjęciowa, w której uczestniczyło doświadczone ciało pedagogiczno-zawodowe oraz niezbyt doświadczone (ale znacznie młodsze) ciało młodzieży zwanej od teraz architektami.
"Szpila" i "Tiger" znowu spełniają marzenia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?