MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Uśmiech prezesa

Maciej Polny
Rosnąca forma koszykarzy Prokomu może tylko cieszyć.
Fot. Robert Kwiatek
Rosnąca forma koszykarzy Prokomu może tylko cieszyć. Fot. Robert Kwiatek
Koszykarze Prokomu Trefla wygrali drugi mecz fazy grupowej Pucharu Mistrzów w Novym Jiczinie, zwyciężając miejscową Mlekarną 105:77 i rozgrywając najlepsze spotkanie w rozpoczętym niedawno sezonie. 70 proc.

Koszykarze Prokomu Trefla wygrali drugi mecz fazy grupowej Pucharu Mistrzów w Novym Jiczinie, zwyciężając miejscową Mlekarną 105:77 i rozgrywając najlepsze spotkanie w rozpoczętym niedawno sezonie.
70 proc. skuteczności w rzutach za 2 punkty, blisko 40 za 3 punkty oraz 83 proc. w rzutach wolnych, to statystyka która musi budzić szacunek.

Nic dziwnego, że w pomeczowych opiniach, wyrażanych przez działaczy i zawodników Mlekarny, Prokom Trefl to najpoważniejszy kandydat do wygranej w grupie C.
- Mogę dokonać takiego porównania, bowiem graliśmy już z inną silną drużyną w naszej grupie Avtodorem Saratov - powiedział obrońca Mleklarny Petr Welsh, który w poprzednim sezonie był testowany w Sopocie, ale grał w Noteci Inowrocław. - W Saratovie występuje dwóch Amerykanów oraz dwóch zawodników z Afryki, ale Prokom Trefl jest lepszy.

Gra sopocian mogła się w Nowym Jiczinie podobać. Niektóre akcje w ich wykonaniu były wręcz wzorcowe, a spora w tym zasługa amerykańskiego rozgrywającego, Drew Bary'ego.
Najbardziej należy się cieszyć ze zwyżki formy zaprezentowanej przez Jiriego Żidka. Center reprezentacji Czech zagrał w meczu przeciwko czeskiej drużynie po 12 latach przerwy. Swoim przyjazdem wzbudził zainteresowanie nie tylko kibiców, ale i dziennikarzy, którzy zjechali z różnych stron kraju.
To czołowy sportowiec czeski, znany na całym świecie, jedna z naszych wizytówek, mówili dziennikarze na konferencji prasowej.

Koszykówka w Czechach nadal przegrywa jednak z innymi dyscyplinami sportu. Budżety koszykarskich klubów są 10-15-krotnie mniejsze od piłkarskich czy hokejowych.
W Sopocie takich kłopotów nie ma, a obecny także w Novym Jiczinie prezes Prokomu Trefla Tadeusz Szelągowski z uśmiechem opuszczał halę.
- Zapowiadało się na trudne spotkanie, tymczasem wygraliśmy bez kłopotów. Czieszę się, bo zawodnicy rozumieją się coraz lepiej. Zebraliśmy naprawdę ciekawy zespół, którego zawodnicy czują się w Sopocie jak w domu. Tymczasem w najbliższa sobotę Prokom Trefl czeka pierwszy poważny sprawdzian w polskiej lidze, we Włocławku zmierzy się z Anwilem.

od 7 lat
Wideo

Jak politycy typują wyniki polskiej reprezentacji?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto