Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wałęsa złamał prawo publikując tajną notatkę UOP?

Jeremi Kulski
Jeremi Kulski
ABW zbada czy publikacja tajnej notatki UOP z roku 1990 przez Lecha Wałęsę była zgodna z prawem. Były prezydent opublikował skan dokumentu na swoim blogu w zeszłą niedzielę. Tymczasem Krzysztof Wyszkowski już złożył do prokuratury zawiadomienie o złamaniu tajemnicy państwowej.

Skan, wykonany najprawdopodobniej z oryginalnego dokumentu, pojawił się na blipie laureata pokojowej Nagrody Nobla w niedzielę 18 lipca. Lech Wałęsa opatrzył dokument komentarzem "walczyliśmy wszędzie i o każdej porze". Pokryta drobnym maszynowym pismem notatka UOP została sporządzona 20 lat temu i dotyczy akt jednej z anty-wałęsowskich operacji SB. W 1987 roku esbecy kupili dom położony obok działki letniskowej Wałęsy w Zdunowicach pod Sulęczynem, by inwigilować przywódcę "solidarności". Operacja trwała do upadku komunizmu. Jej szczegóły opisane są w notatce.

W świetle przepisów podobne dokumenty powinny być nadal utajnione. - Zgodnie z obowiązującym prawem dokumenty wytworzone po 1 sierpnia 1990 r. powinny nadal spoczywać w archiwum, obecnie w archiwum Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego - mówił dla "Rzeczypospolitej" szef pionu lustracyjnego Instytutu Pamięci Narodowej Jacek Wygoda. Sprawą zajęła się już ABW. -  Analizujemy tę sprawę - mówiła "Polskiemu Radiu" rzeczniczka ABW  Katarzyna Koniecpolska-Wróblewska.

Zawiadomienie do warszawskiej prokuratury w sprawie popełnienia przestępstwa przez Wałęsę złożył tymczasem Krzysztof Wyszkowski, były opozycjonista ostro skonfliktowany z legendarnym przywódcą "Solidarności". Wyszkowski jest przekonany, że były prezydent posiada wiele podobnych tajnych dokumentów nielegalnie pozyskanych w trakcie prezydentury.

Opublikowana w niedzielę notatka ma według Wyszkowskiego pochodzić z esbeckiej teczki na temat działalności Wałęsy jako tajnego agenta peerelowskich służb. Teczka "Bolka" zaginęła w 1990 roku. Śledztwo w jej sprawie toczy się od dwóch lat. Wyszkowski domaga się, by prokuratura przeszukała dom Wałęsy w poszukiwaniu zaginionych dokumentów.

Za nielegalne posiadanie tajnych dokumentów lub ujawnienie tajemnicy państwowej grozi do dwóch lat więzienia. Były prezydent odpiera jednak zarzuty Wyszkowskiego. - A co, niby prezydent nie ma prawa zapoznawać się z takimi dokumentami? - mówił dla "Rzeczpospolitej".

Zobacz jakie możliwości daje Ci MMTrojmiasto.pl >>

Nasza akcja: Ale obciach! |  [PGE Arena Gdańsk](https://gdansk.naszemiasto.pl/skarby-malopolski-nowy-targ-wygrywa-plebiscyt/ar/c3-2877910<br>

tic-areny?districtChanged=true "PGE Arena Gdańsk:<br>
Pamiętnik stadionu piłkarskiego w Gdańsku Letnicy") |

Przewodnik
po Pomorzu
od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto