Wariat i Zakonnica na plaży [recenzja]

On i Ona, mężczyzna i kobieta, wariat i zakonnica, przeciwieństwa, które łączy miłość, miłość precyzyjnie pokazana w tańcu. Kaftan bezpieczeństwa ogranicza zniewolonego więźnia szpitala psychiatrycznego od niej, przepięknej, intrygującej zamkniętej w habicie zakonnicy. Oboje walczą ze swoją namiętnością na wydzielonym na piasku podświetlonym rombie, sceną w scenie - celą jego a przestrzenią pozornej wolności jej.

Jacek Krawczyk i Izabela Sokołowska (autorzy reżyserii, choreografii i tancerze) stworzyli spektakl pozbawiony słów gdzie główną rolę gra taniec zakazanej miłości dwojga ciał. Odwzorowana Witkiewiczowska siostra Anna zachwyca nie tylko urodą ale i precyzyjnym baletowym krokiem. Widać w jej oczach pożądanie krępowane przysięgą złożoną Bogu. U jej stóp leży człowiek, który nie jest obojętny na zaloty, zaprasza ją do swojego świata. Zaczynają prowadzić dialog ruchu, gestu, miny, zbliżają się do siebie. Pomimo wiary w wzajemne zaufanie, wiedzą że to co robią jest złe. Rozdarcie dwóch światów podkreśla kostium przygotowany przez Magdalenę Arłukiewicz ; "habit" zakonnicy kończy się na wysokości bioder, pod którym Sokołowska skrywa sexowną nocną koszulkę.

"Wariat i zakonnica" to spektakl perfekcyjny pod każdym względem. Doskonała gra, taniec aktorów, wizualizacje duetu OKO OTO (Natalia Osuch i Dominik Rudasz), umieszczone na tylnej ścianie na tle morza przedstawiające kontury i sylwetki ludzi . Z taneczną walką miłości Sokołowskiej i Krawczyka dobrze współgra też przepiękna muzyka Karoliny Rec i Przemysława Etamskiego.

To piękna opowieść o miłości dwojga ludzi pełnych przeciwieństw. To walka morałów, wyrzutów sumienia i namiętności, wspaniały teatr utalentowanych tancerzy.

Czytaj też:

• Opuszczony ośrodek wypoczynkowy w Gdyni Orłowie [zdjęcia]

• Bookcrossing coraz bardziej popularny w Trójmieście

• Trójmiasto na weekend - wybierz dla siebie najlepszą imprezę

Heineken Open'er Festival 2012: Wszystko o festiwalu!