Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wigiliny karp. Jak go sprzedawać?

Szymon Zięba
Na zdjęciach happening, jaki odbył się w Warszawie. Dzięki studentom Wyższej Szkoły Artystycznej w Warszawie na twarzach artystów pojawiały się drobiazgowo wykonane wizerunki karpi tak, by pyszczki ryb znajdowały się  dokładnie na wysokości ludzki ust. W ten sposób powstała 20-osobowa grupa „karpi z ludzką twarzą” (z udziałem członków Klubu Gaja). Owinięci folią, ciasno bez swobody ludzie – karpie naśladowali ryby stłoczone w sztucznym basenie.
Na zdjęciach happening, jaki odbył się w Warszawie. Dzięki studentom Wyższej Szkoły Artystycznej w Warszawie na twarzach artystów pojawiały się drobiazgowo wykonane wizerunki karpi tak, by pyszczki ryb znajdowały się dokładnie na wysokości ludzki ust. W ten sposób powstała 20-osobowa grupa „karpi z ludzką twarzą” (z udziałem członków Klubu Gaja). Owinięci folią, ciasno bez swobody ludzie – karpie naśladowali ryby stłoczone w sztucznym basenie. Archiwum Klubu Gaja
Inspektorzy Wojewódzkiego Inspektoratu Inspekcji Handlowej w Gdańsku skontrolowali... karpia. A dokładniej - prawidłowość jego sprzedaży.

Według informacji Dariusza Klugmanna, rzecznika prasowego inspektoratu, w związku z napływającymi od konsumentów sygnałami, handlowcy powinni spodziewać się kontroli zwłaszcza w okresie przedświątecznym. Nie są to jednak jedyne aspekty, na które zwrócą uwagę przedstawiciele WIIHG. Jak wyjaśnia rzecznik, kontrolerzy ustalają również to, czy wprowadzone "do obrotu" ryby, pochodzą z legalnych źródeł.

Pytany o efekty przeprowadzonych do tej pory kontroli, rzecznik stwierdził, że na tę chwilę nie dostał żadnych sygnałów o wystąpieniu rażących naruszeń prawa. Jak jednak podkreśla - ich wstępne wyniki będą znane dopiero w najbliższy piątek.

Przypomnijmy
, że "wigilijnym" rybom, podczas sprzedaży, należy zapewnić odpowiednie warunki bytowania. Jak wskazują lekarze weterynarii, karpie podczas transportu mogą przebywać wyłącznie w basenach, które zostały wyposażone w możliwość napowietrzenia wody.

Żywych zwierząt nie można pakować w foliowe torby, które stanowią dla uwięzionych w nich ryb pułapkę, w której umierają z braku tlenu . Istnieją również obostrzenia dotyczące zabijania karpi. Jeżeli dochodzi do niego w sklepie, musi odbywać się za parawanem lub w osobnym pomieszczeniu.

Sam sposób uśmiercania zwierząt stał się podstawą do przeprowadzenia debaty społecznej. W rozmowie głos zabrali członkowie Klubu Gaja, którzy jako pierwsi zwrócili uwagę na los zabijanych karpi. Najważniejszym efektem walki obrońców "praw karpia" były zwiększone kontrole weterynaryjne i handlowe w punktach sprzedaży ryb. Dzięki działaniom Klubu, w 2009 roku, decyzją Sejmu do Ustawy o ochronie zwierząt, zostały dopisane również ryby hodowlane.

- Zależy nam na zachowaniu polskich stawów hodowli karpia, ale także na tym, żeby zmienić drogę ryby ze stawu na stół konsumenta. Transport, przetrzymywanie ryb w plastikowych basenach, wielokrotne wyławianie podczas sprzedaży detalicznej to nie są naturalne warunki dla ryb. Cierpią, odczuwają ból, są zestresowane. Możemy to zmienić – podkreśla **Jacek Bożek, prezes Klubu Gaja.

Jak proponują działacze Klubu, rybę kupić najlepiej mrożoną, albo wcześniej przygotowaną (sprzedawaną np. w płatach).Tegoroczne hasło kampanii to „Nie baw się w kata, kup karpia w płatach” .

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto