Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wojna z glonami i śmieciami

Dawid Majer
Dawid Majer
W tym roku część odpowiedzialności za czystość sopockich plaż spadnie na właścicieli lokali, którzy dzierżawią tam działki. Dzięki temu MOSiR czyścić będzie miejską cześć wybrzeża staranniej.

Specjalnie do tego zadania zostanie wyłoniona firma w ramach przetargu. Będzie miała obowiązek sprostać dużo większym wymaganiom niż dotychczasowi usługodawcy. Jest to możliwe, bo po oddaniu części terenów pod opiekę właścicieli lokali MOSiR i miasto będzie mogło pracować na mniejszym terenie z dużo większą dokładnością. Firma, która wygra przetarg MOSiRu będzie miała do sprzątania teren wielkości 2,5 km. Pozostałe 1,5 km sopockiej plaży zaś będzie pod opieką dzierżawców.

Największym problemem pozostają glony zalegające tuż przy brzegu. Firma, która ma sprzątać miejski odcinek musi mieć w posiadaniu specjalny sprzęt do zbierania glonów. To podstawowy warunek dla spełnienia większych wymogów. Wcześniej bowiem glony były zbierane ręcznie i nie przynosiło to rezultatów. Do tego przyszły opiekun musi mieć do dyspozycji maszynę do przesiewania piasku. Urządzenia te są drogie, bowiem piasek sopocki jest drobny i do jego przesiewu potrzeba wysokiej klasy sprzętu.

W wyniku tego zmieni się częstotliwość i okres czyszczenia plaż. Będzie to robione 4 razy w miesiącu w okresie od początku maja do końca września. Dotychczas plaże były czyszczone jedynie 4 razy w roku od połowy czerwca do połowy września. Postawione również będą śmietniki, a po terenie chodzić będą porządkowi, by dodatkowo zbierać śmieci ręcznie.

- Przetarg ma zostać rozpisany na początku lutego, a rozstrzygnięty w ciągu miesiąca. – mówi Andrzej Misterek, Dyrektor MOSiR w Sopocie. – Z kolei dzierżawcy działek podpiszą swoje umowy z samodzielnie wybranymi firmami porządkowymi, albo z tą samą co my. Będą oni zobowiązani do przeprowadzania prac porządkowych w tych samych terminach i zamierzamy to kontrolować razem z władzami miasta. Jeśli nie wywiążą się z obowiązku sprzątania terenu trzy razy z rzędu konsekwencją będzie zerwanie umowy dzierżawy. – wyjaśnia.

Wcześniej za każdy sezon sprzątania płacono ok 140 tysięcy zł. Teraz koszta mogą wzrosnąć.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto