W Gdańsku swoje szyki mocno musiał przetasować klub PO. Mimo że nadal ma większość w Radzie Miasta (22 mandaty), to jest to większość mocno osłabiona. PO zdobyła bowiem mniej mandatów niż w poprzedniej kadencji. A co gorsza, wyborcy odstrzelili Macieja Krupę - dotychczasowego przewodniczącego klubu, który mimo że startował z pierwszego miejsca na liście, nie został ponownie wybrany na radnego. Poza Krupą, w tej kadencji zabraknie też dotychczasowego wiceprzewodniczącego Pawła Czerniewskiego oraz sekretarza Szymona Mosia. W związku z tym swoje całkowicie nowe władze klub PO wybrał już w poniedziałek.
Rządziła będzie kobieta. Przewodniczącego Krupę zastąpi Aleksandra Dulkiewicz, dotychczasowa wiceprzewodnicząca, na co dzień zatrudniona w Europejskim Centrum Solidarności. Wiceprzewodniczącymi zostali Piotr Borawski oraz Adam Nieroda, a sekretarzem Piotr Grzelak (były asystent prezydenta Adamowicza).
- Nie będę prezentował fałszywej skromności, bo jesteśmy naprawdę niezłą ekipą! - skomentował to na portalu społecznościowym radny Nieroda.
Zmian nie ma we władzach klubu PiS. Nadal przewodniczył mu będzie Grzegorz Strzelczyk. Jego zastępca to Kazimierz Koralewski.
Wczoraj PO spotkała się z PiS, by uzgodnić skład prezydium Rady Miasta. Oficjalnie zostanie on wybrany na pierwszej sesji.
Propozycje na przewodniczącego rady były różne.
Zdaniem wicewojewody Michała Owczarczaka, na sprawowanie tej funkcji najbardziej zasłużyła Małgorzata Chmiel, która pobiła rekord, jeśli chodzi o liczbę głosów. Zdobyła ich ponad 6,5 tys. To prawie dwa razy więcej niż prezydent Adamowicz, który też startował w wyborach na radnego. Propozycja Owczarczaka jest o tyle ciekawa, że już pod koniec ubiegłej kadencji chodziły słuchy, że szefować radzie ma Agnieszka Owczarczak, prywatnie żona wicewojewody. To ją ponoć na stanowisku przewodniczącej rady najchętniej widziałaby posłanka Agnieszka Pomaska, szefowa gdańskiej PO, której obóz radnych, związany z Młodymi Demokratami, znacząco się wykruszył.
- Były takie plany, ale po ogłoszeniu wyników wyborów w klubie, w którym na 22 osoby 13 jest bliższych prezydentowi Adamowiczowi niż Agnieszce Pomaskiej, trzeba się było z nimi pożegnać - przyznaje jeden z gdańskich radnych.
Wszystko wskazuje jednak na to, że rewolucji w prezydium nie będzie. Nadal obowiązywać ma podział 3:1 dla PO. Przewodniczącym pozostać ma Bogdan Oleszek. Owczarczak nadal będzie wiceprzewodniczącą. Zamiast Jarosława Goreckiego, drugim wiceprzewodniczącym z ramienia PO ma zostać Wojciech Błaszkowski. Klub PiS wciąż się zastanawia, kogo ze swojej reprezentacji da na wiceprzewodniczącego. Decyzję uzależniają od tego, jakie komisje we władanie odda im PO - rozmowy dotyczące podziału stanowisk w komisjach też już między radnymi trwają i są mocno zaawansowane.
- Zależy nam, żeby między nami była współpraca, więc chcemy się dogadać co do komisji - wskazuje jedna z radnych PO i dodaje, że PiS, którego przedstawiciel dotychczas szefował tylko Komisji Rewizyjnej, teraz komisji dostanie więcej. Wakat pozostał np. na stanowisku szefa Komisji Rewitalizacji (po przegranej Dariusza Słodkowskiego). Jak zapewniają nasi rozmówcy, wbrew pogłoskom, ta komisja nie zostanie zlikwidowana.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
