MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Za nisko Moniko

(kast)
Kolejny zawód spotkał polskich kibiców lekkoatletyki. Zawodniczka Lechii Gdańsk, Monika Pyrek, jedna z kandydatek do zdobycia medalu, nie zdołała zakwalifikować się do finału skoku o tyczce.

Kolejny zawód spotkał polskich kibiców lekkoatletyki. Zawodniczka Lechii Gdańsk, Monika Pyrek, jedna z kandydatek do zdobycia medalu, nie zdołała zakwalifikować się do finału skoku o tyczce.

Blisko 22-letnia Pyrek, brązowa medalistka ubiegłorocznych mistrzostw świata w Edmonton, w Monachium uzyskała jedynie 4,30. I to w trzeciej próbie. Wynik ten dał rekordzistce Polski (4,61) dopiero trzynastą pozycję. Pierwszą nie premiowaną awansem.
- Żal serce ściska, bo chciałam zrobić sobie urodzinowy prezent występem w finale - mówiła zasmucona Monika.
Bardzo dobrze spisała się natomiast Anna Rogowska (SKLA Sopot), która skoczyła 4,40, aż o osiem centymetrów poprawiając rekord życiowy. W eliminacjach Rogowska uplasowała się na szóstej pozycji, uzyskując taki sam wynik jak m.in. rekordzistka Europy (4,78) Rosjanka Swietałana Fieofanowa.

Mieliśmy jednak wczoraj także radosne chwile. Trzy Polki startowały wczoraj w finałach. W rzucie dyskiem Marzena Wysocka zajęła piąte miejsce z wynikiem 62,20, co jest jej najlepszym rezultatem w tym sezonie. Joanna Wiśniewska była dziewiąta - 58,92. W skoku w dal Liliana Zagacka też uplasowała się na dziewiątej pozycji. Uzyskała rezultat 6,24.
Aż ośmiu naszych reprezentantów wywalczyło wczoraj awans do konkurencji finałowych. O Rogowskiej pisaliśmy wyżej. Marek Plawgo zajął trzecie miejsce w swoim biegu półfinałowym. Do finału wszedł z trzecim czasem - 45,83. Sztuka ta nie udała się Piotrowi Rysiukiewiczowi, który z czasem 46,15 zajął piąte miejsce w swoim półfinale.

Na 3000 m z przeszkodami o finał walczyło dwóch Polaków. Do finału wszedł tylko Rafał Wójcik, który zajął szóste miejsce w biegu półfinałowym i awansował z czasem 8.32,47. Drugi z naszych - Jakub Czaja (SKLA Sopot) był dziewiąty w innym biegu półfinałowym i nie zakwalifikował się do finału. Czaja uzyskał czas 8.42,25.
W rzucie oszczepem w finale wystąpi Dariusz Trafas, który wynikiem 80,28 m zajął dziewiąte miejsce w eliminacjach. Nie powiodło się drugiemu reprezentantowi Polski - Rajmundowi Kółce. Uzyskał tylko 78,05, co dało mu 17 miejsce.
Znacznie lepiej spisywały się nasze panie. W rzucie młotem mistrzyni olimpijska, Kamila Skolimowska już w pierwszej próbie wypełniła normę kwalifikacyjną, wynikiem 66,11, co ostatecznie dało jej piąte miejsce. Do finału nie awansowała natomiast Agnieszka Pogroszewska (Jantar Ustka), która dwa rzuty miała nieudane, a trzeci, na odległość 60,87 m dał jej dopiero 24 lokatę.

W biegu na 400 m przez płotki Anna Olichwierczuk i Małgorzata Pskit awansowały do finału. Olichwierczuk wygrała swoją serię z trzecim rezultatem 55,93. Pskit w swojej serii była druga - 56,31, co było piątym rezultatem półfinałów. W biegu płaskim na jedno okrążenie o medale walczyć będzie Grażyna Prokopek. Awansowała z piątym wynikiem - 52,01.
Medalowe aspiracje potwierdził Paweł Januszewski. Polak, broniący tytułu na 400 m ppł, awansował z pierwszym czasem (49,17) do półfinałów.

Edward Szymczak

trener Moniki Pyrek

- Monika uchodziła za zawodniczkę, która w najważniejszych imprezach nie zawodzi. W Monachium okazało się, że na taką opinię musi jeszcze popracować. Można oczywiście powiedzieć, że był to wypadek przy pracy. Jednak w moim przekonaniu jest w tym tylko część prawdy. Już przed mistrzostwami w prasie pojawiały się niepokojące symptomy, choć ostatnie jej wyniki budziły optymizm i zdawały się tych opinii nie potwierdzać.
Na sukces sporcie, obok dyspozycji fizycznej, składa się jeszcze wiele innych czynników. Jednym z nich jest dobra atmosfera, której w ostatnim okresie w relacjach między nami brakowało. Aby w przyszłości takie wpadki Monice się nie przytrafiały, powinniśmy po mistrzostwach spokojnie porozmawiać, wyjaśnić sobie różne sprawy, nie zapominając, że docelowymi imprezami będą dla niej przyszłoroczne mistrzostwa świata oraz igrzyska olimpijskie w Atenach. Podobne wpadki zdarzały się przecież wielu wybitnym zawodnikom. Wierzę, że Monika ma to już za sobą i będzie potrafiła wyciągnąć właściwe wnioski.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Polska kadra w ośrodku w Hanowerze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto