38-latek z Gościszowa (powiat sztumski), w ubiegły weekend (6 września) tak się zezłościł na swoją małżonkę, że podpalił auto.
Mężczyzna po kłótni z żoną zabrał kluczyki od auta, wsiadł w samochód i pojechał na pobliskie pole. Tam forda podpalił. Żona mężczyzny wyceniła straty na 5,5 tysiąca złotych.
Co ciekawe, mężczyzna był w połowie właścicielem samochodu. Prawdopodobnie usłyszy zarzut uszkodzenia mienia za co grozi mu kara do pięciu lat więzienia.