"Wżarty w szyję drut, półmetrowy łańcuch, sierść pełna pcheł - pomóż nam walczyć z tak okrutnym traktowaniem psów!" - wzywają na stronie na Facebooku inicjatorzy ogólnopolskiej akcji "Zerwijmy łańcuchy". Jej pomysłodawcą są czytelnicy miesięcznika "Mój Pies".
Takie happeningi organizowane są od sześciu lat w centrach największych polskich miast. Za każdym razem wygląda to tak samo - w rozpoznawalnym miejscu, ku zdziwieniu mieszkańców, pojawiają się zaimprowizowane budy.
W tym roku akcja "Zerwijmy łańcuchy" zostanie zorganizowana w Gdyni - start 23 września o godz. 12. Wydarzenie odbędzie się w na Alei Topolowej sąsiadującej ze skwerem Kościuszki i bulwarem nadmorskim. Akcja zostanie też zorganizowana w Gdańsku na ul. Długi Targ - w pobliżu pomnika Neptuna. Happening rusza o godzinie 12.
Najnowszy protest potrwa około dwóch godzin. Organizatorzy protestu podkreślają, że w świetle ustawy o ochronie zwierząt ze stycznia tego roku nie można trzymać psów na uwięzi dłużej niż 12 godzin w ciągu doby. Tak samo jak w sposób powodujący okaleczenie, cierpienie lub ograniczający możliwość wykonywania przez zwierzę niezbędnych ruchów.
Jednak sam protest, nawet w tak radykalnej formie, to nie wszystko. Wolontariusze mają rozdawać też ulotki z informacjami, co zrobić, gdy zauważy się psa przypiętego łańcuchem do budy niezgodnie z wymogami prawa.
Czytaj też:
- Ludzie poczuli się jak psy ... na łańcuchach
- W Orłowie powstanie psia plaża i specjalna strefa dla psów [zdjęcia]
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?