Choć próżno szukać tej grupy w main-streamowych mediach, zapotrzebowanie na jej koncerty jest tak duże, że mogłaby występować codziennie. A skoro IRA zwykle obywa się bez mediów i kamer, w podobny sposób będzie świętować swoje 25-lecie - proponując fanom solidną, nieokiełznaną dawkę rockowej energii.
Ten radomski zespół dojrzewał równolegle z kapitalistycznym, wolnym rynkiem - grupa zawiązała się pod koniec lat 80., a największe sukcesy odnosiła w pierwszej połowie kolejnej dekady. Wychodząc z założenia, że aby grać muzykę rockową, trze-ba czuć gniew, gitarzysta Kuba Płucisz - założyciel i lider IRY - ochrzcił formację łacińskim określeniem tej emocji. Na początku grupę promował Kuba Wojewódzki, wówczas dziennikarz radiowej Trójki, który umożliwił jej nagranie pierwszych utworów.
Sprawdź kto jeszcze zagra w tym tygodniu w Gdańsku
Muzykom przyświecał jasny cel: miało być melodyjnie i ostro. Te próby nieprzekonująco wysz-ły na półamatorskim debiucie, ale już na kolejnych płytach wypracowali świeżą i nośną, rockową formułę - zbliżającą się do heavy metalu, choć raczej w wersji "pop". Muzycy otwarcie czerpali z amerykańskich wzorców przebojowego rocka, a krytycy chętnie porównywali ich do Guns N' Roses, Mötley Crüe i Bon Jovi. Teksty zespołu również obracały się wokół rockowego elementarza (kreowały lidera na erotyczne bożyszcze), choć nie brakowało też typowo polskich tematów (antyemigracyjny "Mój dom"). Mieli też w repertuarze klasyczne i chwytające za serce ballady.
Zobacz najciekawsze wydarzenia kulturalne w Trójmieście
Początek lat 90. był dla muzyków prawdziwą hossą: dużo koncertowali, sprzedawali tysiące kaset (które były wtedy dominującym nośnikiem muzyki). Załamanie przyszło w drugiej połowie lat 90., m.in. za sprawą gorzej przyjętej, dużo radykalniejszej, zahaczającej o hardcore, thrash metal i rap płyty "Znamię". W 1996 roku z IRY odszedł Kuba Płucisz i grupa zawiesiła działalność.
W 2000 roku koniunktura na rock była nadal tak słaba, że muzycy zdecydowali się na emigrację zarobkową do USA. Powrócili jednak w 2001 roku - głównie na prośbę fanów, choć już bez dwóch gitarzystów oryginalnego składu. Szybko okazało się, że powrót był potrzebny. Od tego czasu wydali cztery dobrze przyjęte płyty, to lokujące się bliżej radiowego, melodyjnego pop-rocka, to nawiązujące do mocnych, gitarowych korzeni grupy. Ewoluowały też teksty, pisane przez stałego współpracownika IRY Wojciecha Byrskiego - z upływem lat bardziej zaangażowane, dojrzałe, dotykające relacji społecznych czy wiary.
Na trasie 25-lecia usłyszymy nie tylko największe przeboje, ale też kilka premierowych piosenek z nadchodzącej płyty, a tak-że utwory dotąd na żywo nie wykonywane - w nowych, zaskakujących aranżacjach. Koncert zostanie podzielony na trzy części (środkowa będzie akustyczna). Żeby tego wieczoru zaprezentować jak najwięcej piosenek z bogatej, 25-letniej historii zespołu, muzycy zapowiadają, że część z nich zagrają we fragmentach i połączą w tzw. medleye (wiązanki).
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?