W minioną środę, do komisariatu na Śródmieściu przyszła 31-letnia kobieta. Zeznała, że ukradziono jej telefon.
Po kradzieży poszkodowana najpierw zadzwoniła na swój numer. Mężczyzna po drugiej stronie oznajmił, że odda właścicielce aparat za 500 zł. Kobieta próbowała negocjować cenę, proponowała 250 zł. Ostatecznie zgodziła się na spotkanie z mężczyzną i odebranie swojej własności, ale poinformowała o sprawie policjantów.
W momencie przekazywania przez mężczyznę telefonu, policja ujęła złodzieja. Okazał się nim 32 - letni Rafał R., który liczył na szybki zysk.
Teraz grozi mu rok pozbawienia wolności.
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?