MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Znowu sensacje

Kuba Jesionowski
Twardy orzech do zgryzienia mają ci, którzy chcą typować u bukmacherów wyniki meczów Euroligi mężczyzn. Kto odważyłby się postawić pieniądze na zwycięstwo debiutanta w rozgrywkach- Lietuvosu Rytas Wilno z niepokonanym ...

Twardy orzech do zgryzienia mają ci, którzy chcą typować u bukmacherów wyniki meczów Euroligi mężczyzn. Kto odważyłby się postawić pieniądze na zwycięstwo debiutanta w rozgrywkach- Lietuvosu Rytas Wilno z niepokonanym Efesem Pilsen Stambuł? Do tego na wyjeździe! Kto się spodziewał, że Maccabi Tel Aviv będzie potrzebowało dwóch dogrywek, żeby odprawić innego beniaminka - Armani Jeans Mediolan? Prokom Trefl Sopot niestety nie przysporzył swoim fanom radości przegrywając w Grecji z Olimpiacosem 65:70. Można powiedzieć, że był to mecz o podwójną stawkę. Zwycięstwo pozwalałoby mistrzom Polski odskoczyć od Greków na 2 mecze przewagi. Porażka sprawia,że obie drużyny mają taki sam bilans. Sopocianie byli skuteczniejsi w rzutach za 2 i za 3(odpowiednio 44% do 38 i 32% do 23), jednak wykonywali aż 15 rzutów wolnych mniej niż rywale. Ciężko wygrać mecz gdy dobrze gra w zasadzie tylko dwóch zawodników. Jest to prawie niemożliwe, gdy popełnia się aż 21 strat. Mimo tego Prokom był bardzo blisko wywiezienia z Grecji zwycięstwa. W wielu momentach, mimo że zawodnicy są doświadczeni popełniali szkolne błędy, niezrozumiałe były też niektóre zmiany.

Koszykarze Lietuvosu stają się specjalistami od sprawiania niespodzianek. Po 2 porażkach na początku rozgrywek wydawało się,że będą dostarczycielami punktów. Marsz w góre tabeli rozpoczęli od zwycięstwa w Barcelonie. Teraz zdeklasowali jedyny niepokonany zespół Euroligi Efes Pilsen Stambuł. Litwini fenomenalnie zagrali w obronie. Zatrzymali graczy obwodowych Efesu - Marka Popovica, Henry Domercanta oraz Antonio Grangera. Agresywna obrona Lietuvosu zmusiła graczy gospodarzy do indywidualnych akcji. W całym meczu Turcy mieli zaledwie 5 asyst wobec 15 rywali. Mecz nie dostarczył w zasadzie żadnych emocji. Pierwszą kwartę Lietuvos wygrał 12 punktami, w dwóch następnych powiększył przewagę do 24 i przed ostatnią kwartą mógł odbierać gratulacje za zwycięstwo. Znakomicie i przede wszystkim równo zagrali gracze pierwszej piątki(Javtokas 15, Mujezinovic 14, House i Jasaitis po 13 i Stelmahers 12 punktów) W Efesie przeciwstawiał się im jedynie Nikola Prkacin z 16 punktami. Mniej punktów przed własną publicznością zdobyli w tym roku tylko koszykarze Pau Orthez w przegranym 50:69 meczu z Realem Madryt. Inną ciekawostką jest to,że mimo czterech zwycięstw i jednej porażki Efes ma ujemny bilans punktowy.

Ogromnych emocji dostarczył za to mecz w Tel Avivie. Wydawało się,że murowanym faworytem są gospodarze. Pierwsza kwarta zdawała się potwierdzać te przypuszczenia. Gospodarze prowadzili po niej 5 punktami. W drugiej kontrolę nad wydarzeniami przejęli prowadzeni przez Massimo Bullerego włosi. On, Galanda i Vukcevic trafiali za 3 i do przerwy niespodziewanie 40-35 dla Armani Jeans. Trzecia kwarta to popis Nikoli Vujcica. Serb zdobył w niej 16 ze swoich 26 punktów i przed ostatnią kwartą Maccabi prowadziło 9 punktami. Grający z nożem na gardle goście nie zamierzali się poddawać. Do dogrywki doprowadził Bulleri. Na minutę i 25 sekund przed końcem trafił za trzy, a później faulowany wykorzystał oba rzuty wolne. W pierwszej dogrywce to Włosi byli bliżej sukcesu, ale na 15 sekund do końca Burstein doprowadził do remisu. Kolejne dodatkowe 5 minut, było bardzo emocjonujące. W ostatniej minucie prowadzenie zmieniało się kilkukrotnie. Na 9 sekund przed końcem po podaniu Bullerego za 3 trafił Vukcevic wyprowadzając Armani na dwupunktowe prowadzenie. Maccabi nie pozostało wiele czasu na odpowiedź. Była ona jednak zabójcza. 2 sekundy przed końcem trzypunktowym rzutem losy meczu rozstrzygnął Solomon i kolejna dogrywka nie była potrzebna. Oprócz Solomona duży wkład w zwycięstwo mieli Vujcic- 26 punktów i Derrick Sharp 20. Maccabi zanotowało znakomitą skuteczność w rzutach za 3 - 46%. Oba zespoły urządziły sobie zresztą kanonadę. Gospodarze oddali 28 takich rzutów, a goście aż 41! 5 celnych to zasługa Bullerego - w całym meczu 26 punktów i 11 zbiórek. Dzielnie wspierali go Dante Calabria oraz Preston Schumpert po 15 punktów.

Najmniej emocji ze wszystkich spotkań 5 kolejki przyniósł mecz Barcelony z Ciboną. Hiszpanie wygrali różnicą aż 44 punktów - 97:53. Cibona nie postawiła w Katalonii takiego oporu jak choćby w meczu przeciwko Maccabi. Każda kwarta kończyła się zwycięstwem "Blaugrana", a druga ćwiartka to była prawdziwa deklasacja. Gospodarze wygrali ją w stosunku 30:8. Trener Dusan Ivkovic grał szerokim składem i właściwie każdy rezerwowy wnosił wiele do gry. Gracze z ławki zdobyli więcej punktów niż piątka rozpoczynająca mecz, a nawet niż cała drużyna Cibony! Spośród nich wyróżnił sie z 25 punktami Mikalis Kakiouzis Na boisku pojawili się rekonwalescenci Marvis Thornton i Milos Vujanic. Troszkę lepiej zaprezentował się ten pierwszy zdobywając 4 punkty. Vujanic, który wraca do gry po półrocznej przerwie spowodowanej zerwaniem więzadęł krzyżowych trafił do kosza tylko raz. W drużynie Cibony tylko Damir Markota zdołał osiągnąć granice 10 punktów. Reszta zawiodła na całej linii.

Za tydzień grają Maccabi z Lietuvosem, Cibona z Olimpiacosem, Armani z Barceloną i Prokom z Efesem. Trudno wskazać faworytów tych spotkań. Litwini spróbują sie pokusić o kolejną wyjazdową sensację. Maccabi oprócz meczu z Prokomem z trudem wygrywa u siebie. Bardzo ważny i z pewnością ciekawy będzie mecz w Zagrzebiu. Oba zespoły mają identyczny bilans i ewentualna wygrana Greków może okazać się dla nich kluczowa w kontekście awansu. W Mediolanie Armani będzie musiało wygrać, jeżeli chce sie jeszcze liczyć w stawce. Mecz w Olivii będzie dla Prokomu okazja do przełamania "klątwy Efesu". W zeszłym sezonie sopocianie przegrali wszystkie cztery mecze z Turkami. Teraz zwycięstwo jest szczególnie potrzebne, gdyż inaczej mistrzowie Polski na dłużej mogą zagościć w dolnych rejonach tabeli.

Tabela:
1 Efes Pilsen 5 4 1 356 364
2 Barcelona 5 3 2 402 346
3 Maccabi 5 3 2 440 410
4 Lietuvos Rytas 5 3 2 363 342
5 Prokom Trefl 5 2 3 365 365
6 Olympiacos 5 2 3 365 385
7 Cibona 5 2 3 326 377
8 Armani Jeans 5 1 4 357 385

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ostatni trening reprezentacji Polski przed meczem z Holandią

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto