Mieszka tam około 1050 ssaków, gadów, płazów, ptaków, ryb, bezkręgowców z około 200 gatunków. Każdy gatunek ma nieco inne wymagania pokarmowe, co ma wpływ na koszty karmienia tej reprezentacji fauny niemal całego świata. Rocznie gdańskie zoo wydaje na zwierzęcy wikt około 1,4 mln zł.
Zobacz więcej zdjęć z oliwskiego ogrodu zoologicznego
Jedzenie dla słonia kosztuje około 40 tys. zł rocznie. Motyl przez całe swoje życie (kilkanaście dni) żywi się plasterkiem banana.
- Średnia dzienna stawka kosztów karmy dla wszystkich stworzeń żyjących w gdańskim zoo sięga 3800 złotych - mówi Michał Targowski, dyrektor Miejskiego Ogrodu Zoologicznego Wybrzeża w Gdańsku Oliwie. Najwięcej pochłania wyżywienie słonia - 112 złotych na dobę. Najmniej - motyla - 3 grosze.
Trzy lata temu zwierzęta w gdańskim zoo spożywały około 3 tys. noworodków myszy. Teraz ta liczba wynosi 36 tys. Jedna mysz kosztuje złotówkę. Zapotrzebowanie na ten pokarm znacznie wzrosło, gdy sprowadzono egzotyczne ptaki, np. kukułki brazylijskie, tukany, dzioborożce.
Dostawcy wybierani są podczas przetargów, np. na dostarczenie 50 tys. świerszczy domowych rocznie, 40 litrów larw mączników młynarków, 80 litrów larw much.
Producentów żywności dla gdańskiego zoo nie ma zbyt wielu, ponieważ placówka stawia wysokie wymagania. Sprawdza warunki, w jakich wytwarzany jest zwierzęcy wikt. Producenci, wybrani w przetargach, są z różnych stron kraju, a także z zagranicy. Z rejonu Poznania przywożą gryzonie, ziarno - z okolic Kolbud. Granulat dla żyraf przyjeżdża z Anglii.
Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?