Pierwsza zła wiadomość pojawiła się jeszcze przed meczem, gdy okazało się, że Magnus Zetterstroem nie pojedzie w Gdańsku. Zastąpił go Tobias Kroner, który nie zawiódł na początku, kiedy postawę Lotosu Wybrzeża kibice określali jednym słowem: tragedia. Po trzech biegach gdańszczanie przegrywali 4:13, po wykluczeniu dwójki Stachyra Gafurov. Właściwie już w tym momencie można było przypuszczać, że ten mecz trzeba spisać na straty.
Nikt jednak nie spodziewał się, że przewaga zawodników z Poznania na początku meczu będzie aż tak wysoka. Po sześciu wyścigach PSŻ prowadził już 26:9 i całkowicie kontrolował sytuację na torze. W szóstym biegu o pechu może mówić Paweł Hlib. Zawodnik ten walczył o trzecie miejsce ze swoim kolegą z zespołu, Matejem Kusem i upadł na tor. Uderzył w bandę, ale na szczęście nic mu się nie stało. Kontynuować jazdy już jednak nie mógł
Po ósmym biegu poznaniacy prowadzili różnicą dziewiętnastu punktów. Później wreszcie w zawodnikach z Gdańska coś drgnęło. Kibice żartowali, że potrzebny do tego był błąd Tyrona Proctora, który dotknął taśmy. Sędziowie orzekli o tym jednak dopiero po przejechaniu przez zawodników półtora okrążenia. Ta kontrowersja pozwoliła obudzić się Thomasowi Jonassonowi oraz Renatovi Gafurovovi. W biegach 10-15 wystąpił czterokrotnie i tyle samo razy wygrał.
Przewaga poznaniaków była jednak zbyt duża, by gdańszczanie mogli myśleć o zwycięstwie. Skończyło się 40:49, a kibicom największą radość w obliczu porażki sprawiały biegi, w których zawodził jeżdżący jeszcze w zeszłym sezonie w Gdańsku Adam Skórnicki. Wygwizdywany "Skóra" zdołał zdobyć siedem oczek, ale po wielu wyścigach wyglądał na niezadowolonego.
PSŻ wygrało po raz pierwszy w Gdańsku i grupa kibiców, która przyjechała na stadion przy ul. Długie Ogrody z pewnością nie żałowała. Wybrzeże z kolei po serii lepszych występów, znów zawiodło kibiców. Do tej pory porażki bowiem żużlowcy z Gdańska notowali tylko na wyjeździe.
Cały mecz trafnie podsumował Dawid Stachyra.
- Początek był dla nas niszczący. Upadki, wykluczenia, jeden bieg zakończył się wynikiem 0:5, straciliśmy Pawła. Wszyscy zawaliliśmy, przegrywaliśmy starty co jest kluczem do sukcesu - wyjaśniał po meczu.
Lotos Wybrzeże Gdańsk 40:49 PSZ Lechma Poznań PSŻ Lechma Poznań: 1. Mateusz Szczepaniak 9 (1, 2, 3, 2, 1) 2. Norbert Kościuch 10 (3, 3, 1, 1, 2) 3. Adam Skórnicki 6 (2, 2, 2, 0) 4. Tyron Proctor 9 (3, 3, t, 1, 2) 5. Robert Miśkowiak 6 (3, 1, d, 2, w) 6. Damian Celmer 4 (3, w, -, -, 1) 7. Adrian Szewczykowski 5 (1, 2, 2) Lotos Wybrzeże Gdańsk: 9. Tobias Kroner 8 (2, 3, 2, 1, 0, 0) 10. Thomas Jonasson 8 (d, 0, 3, 2, 3 11. Dawid Stachyra 5 (w, 0, 1, 3, 1) 12. Renat Gafurow 13 (w, 1, 3, 3, 3, 3) 13. Paweł Hlib 2 (2, u, -, -) 14. Damian Sperz 3 (2, 1, -, -, d) 15. Matej Kus 1 (0, 1, 0) |
Opener 2010 | Ekstraklasa | Stadion w Gdańsku | Matura 2010 | Rowery | Motoryzacja |
"Szpila" i "Tiger" znowu spełniają marzenia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?