- Jak będzie trzeba to ja się przywiążę do tego drzewa - stanowczo deklaruje Grażyna Sadowska, mieszkanka, a Joanna Parulska-Guzewicz dodaje: - Przede wszystkim chodzi o nasze bezpieczeństwo. Nikt nie zrobił badań na wstrząsy. W piwnicy już odpada tynk przez duży ruch na ulicy, a jak zostanie ona przesunięta jeszcze o cztery metry bliżej, to ten dom się rozpadnie, a ma już sto lat...
Mieszkańcy podkreślają, że budowa nie jest zgodna z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego, w którym zapisane jest zalecenie ochrony starych drzew i zachowanie kompozycji drzewostanu. O lewoskręcie natomiast nie ma mowy.
- Najbardziej oburzające jest jednak to, że o wszystkim dowiedzieliśmy się w poniedziałek w południe - komentuje Leszek Sadowski, mieszkaniec. - Trzeba było podjąć szybkie działania. Dzisiaj udało się nam powstrzymać wycięcie, ale musimy walczyć dalej.
Czytaj również: Gdańsk Morena: Czy spółdzielnia uniknie wysokiej kary za niewłaściwe przycięcie drzew? [ZDJĘCIA]
We wtorek rano z mieszkańcami spotkał się przedstawiciel firmy, która ma wykonać lewoskręt na zlecenie Invest Komfortu.
- Wszystkie zgody i pozwolenia na budowę uzyskaliśmy już w 2009 r. Gdybyśmy ich nie posiadali, nie rozpoczynalibyśmy prac - tłumaczył wykonawca, prezentując zbiór stosownych dokumentów, a także plany przebiegu nowej jezdni. - Rozumiem państwa racje, jednak to nie my powinniśmy być adresatem skarg, bo zgodnie z prawem uzyskaliśmy wszelkie pozwolenia i mamy podstawy do rozpoczęcia budowy. Sprawdzę zasadność państwa uwag, ale nie będę czekał na oficjalne pisma, ponieważ mamy wielotysięczne kontrakty na tę budowę, a terminy nas gonią. Jestem odpowiedzialny za ich zrealizowanie.
- Ta sprawa ma dwa aspekty - prawny, ale i moralny - dodaje Sadowski. - Invest Komfort na swojej stronie internetowej pisze, o Jaśkowej Dolinie nazywając ją magicznym miejscem, a jednocześnie je niszczy przeznaczając potężne drzewa do wycinki.
Czytaj też: Gdańsk Oliwa: Z ulic znikają drzewa, a nowych nasadzeń nie ma. Kto za to odpowiada?
Przekazanie placu budowy, czyli obszaru zielonego przed zabytkową kamienicą i tym samym wycięcie kasztanowców miało nastąpić we wtorek rano, jednak dzięki interwencji mieszkańców tak się nie stało.
Władze Gdańska twierdzą, że wszystko odbywa się zgodnie z prawem, a w wycince drzew oraz budowie lewoskrętu widzą nawet działania proekologiczne.
- Cały zespół Jaśkowej Doliny wpisany jest do rejestru zabytków i znajduje się w gestii Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków - informuje Dariusz Wołodźko z biura prasowego Urzędu Miasta Gdańska. - Inwestor pozyskał odpowiednie zgody od niego na realizację inwestycji, czyli budynku i wycinkę drzew. Wszystko odbywa się zgodnie z przepisami i wymogami prawa. Lewoskręt usprawni ruch w tym rejonie, bo samochody będą szybciej przejeżdżać, zamiast stać w korku i wydzielać spaliny pod oknami mieszkańców.
Czekamy na oficjalne stanowiska Invest Komfortu i konserwatora zabytków. Do sprawy wrócimy.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?