Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Marina w Sopocie: Będzie opóźnienie? Radni zdecydują jutro

Redakcja
Jeśli dobrze pójdzie otwarcie mariny jachtowej przy sopockim ...
Jeśli dobrze pójdzie otwarcie mariny jachtowej przy sopockim ... Maciej Trojanowicz
Jeśli dobrze pójdzie, otwarcie mariny jachtowej przy sopockim molo nastąpi 20 czerwca. Jeśli nie - nawet za dwa lata.

- Koalicja większościowa Kocham Sopot i PiS chce utrudnić oddanie budowanej mariny jachtowej - zarzuca koalicji rządzącej w radzie miasta wiceprezydent Sopotu Bartosz Piotrusewicz. - My chcemy już jednak zakończyć inwestycję 20 czerwca, by od końca tego miesiąca łódki mogły cumować - dodaje.

Projektant popełnił błąd, miasto domaga się zwrotu kosztów

O co chodzi? O błąd w projekcie mariny. W trakcie przeprowadzanych ostatnio testów dynamicznych wynikło, że trzeba przedłużyć o trzy metry pale, co podniesie koszt budowy. Władze miasta chcą wyłożyć pieniądze na niezbędne prace już teraz, ale koalicja rządząca radą miasta uznała, że najpierw trzeba się domagać zwrotu kosztów od projektanta.

- Jest to błąd projektowy, będziemy się oczywiście domagać stosownego odszkodowania - zaznacza Piotrusewicz. - Póki co mamy spór z projektantem, ale nie możemy pozwolić na to by budowa została wstrzymana.

Na jutrzejszej sesji rady miasta przedstawiony zostanie wniosek o przeznaczenie wymaganych środków na dokończenie mariny. Miastu udało się już wynegocjować dużo niższą kwotę od początkowej. Hydrobudowa S.A., prowadząca inwestycję, domagała się wpierw 3 mln zł za dodatkowe prace, jednak ostatecznie miasto musi dopłacić 1,2 mln zł.

Koalicja rządząca działa na szkodę miasta?

Piotrusewicz zarzuca jednocześnie rażącą niekompetencję radnych, którzy nie przeczytali kilkustronicowej dokumentacji i chcą zatrzymać jedną z ważniejszych inwestycji w Sopocie.

- PiS i Kocham Sopot myślą, że to gmina będzie płacić za dodatkowe prace, ale to nieprawda - ocenia koalicję Piotrusewicz. - Jest to albo niekompetencja, albo zła wola. Mam nadzieję, że do jutra zdrowy rozsądek wróci do głów tych radnych i dokończymy budowę w terminie - liczy wiceprezydent.

Wybudowanie mariny to koszt 71 mln złotych, z czego ponad 20 mln to środki pochodzące z Unii Europejskiej. Prace nad nią trwają, zakończyć się mają do czerwca. Już od kwietnia kolejne etapy inwestycji będą oddawane przez wykonawcę. Ostateczne oddanie całości nastąpić ma 20 czerwca. Władze miasta planują "dzień otwarty" mariny, w którym nowa część mola zostałaby zaprezentowana mieszkańcom.

100 miejsc postojowych, restauracja i atrakcja dla wszystkich

Jak zapowiadają operatorzy mariny, firma Pro Marina, przystań w Sopocie ma być prestiżowa i stanowić letnią stolicę Polski. Jednocześnie ceny za postój w marinie będą wysokie, ale z czasem mają się "urynkowić" i dostosować do rzeczywistości (szczegóły w tabeli na dole). W przystani będzie 100 miejsc, dodatkowe zajmie WOPR i pogotowie medyczne. Już teraz miejsca postojowe cieszą się dużym zainteresowaniem, także samych sopocian, którzy będą mieli jako mieszkańcy przeznaczoną część miejsc. Ponadto ok. 30 miejsc ma być wolnych dla dobijających z różnych stron świata żeglarzy.

Część mariny ma być dostępna dla mieszkańców i turystów, dla których spacer po falochronie ma być atrakcją. Trwają jeszcze dyskusje, czy także pomosty do poszczególnych miejsc postojowych będą udostępnione, gdyż właściciele łodzi mogliby sobie tego nie życzyć. Przy siedzibie bosmana znajdzie się również restauracja, której dzierżawcę poznamy jeszcze w kwietniu.

Losy mariny rozstrzygną się jutro na sesji rady miasta Sopotu. Czy już za nieco ponad dwa miesiące będzie to magnes dla turystów? Czy przez kolejne miesiące plac budowy będzie straszył mieszkańców i przyjezdnych? Wszystko w rękach radnych.

Ile kosztowac będzie cumowanie w marinie jachtowej?

By zacumować w marinie przy sopockim molo możemy wykupić miejsce na cały sezon trwający od 25 czerwca do końca października w cenach od 8 368 zł (za łódź do 10 metów długości) do 20 083 zł (jednostki do 18 metrów). Oczywiście są jeszcze inne, pośrednie kategorie cenowe.

Możemy także zacumować na jeden dzień, i tutaj wyróżniane są dwa cenniki. Jeden obowiązywać będzie w sezonie wysokim (25 czerwca - 31 sierpnia), drugi zaś w niskim (wrzesień i październik). Za jeden dzień postoju w okresie wakacyjnym zapłacimy 100 zł za najmniejsze łodzie, zaś właściciele największych uiszczą kwotę 240 zł. W sezonie niskim ceny te są niższe i mieszczą się w kwotach od 60 do 144 zł za dzień cumowania.

Czytaj więcej o

marinie jachtowej w Sopocie

:

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto