Po wypadku w Loopy's World w Gdańsku. Inspekcja handlowa skontroluje salę zabaw

Wypadek w Loopy's World. Kontrolę stanu urządzeń w centrum zabaw zapowiedział już Wojewódzki Inspektorat Inspekcji Handlowej. W poniedziałek z Elżbietą Łobacz, dyrektor WIIH, na temat wypadku rozmawiał Władysław Wróbel, szef Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego. Urzędnicy ustalili, że to właśnie inspekcja handlowa weźmie na siebie dalsze sprawdzenie stanu technicznego obiektu.

- Przepisy tak są skonstruowane, że całą zainstalowaną tam konstrukcję należy traktować jako wyposażenie sali zabaw, a nie obiekt budowlany. Stąd właściwym do przeprowadzenia kontroli jest inspekcja handlowa - tłumaczy Władysław Wróbel.

Jak się okazuje, szef gdańskiego PINB osobiście sprawdzał w weekend sytuację w Loopy's World. Zapytany, jaki był powód zarwania się platformy pod ludźmi stwierdza, że powinna była wytrzymać nacisk. - Nie chcę jednak niczego przesądzać. Sprawę wyjaśni specjalistyczna ekspertyza, a także dochodzenie policji.

Z informacji firmy wynika, że całą niedzielę, a także w poniedziałek trwało szczegółowe badanie kondycji urządzeń. Ekspertyzę przygotować mają specjaliści z Politechniki Gdańskiej.

Z informacji udzielonych przez inspekcję handlową wynika, że Centrum Rozrywki "Loopy's World" ostatni raz było kontrolowane w 2013 roku przy okazji szerszych działań sprawdzających bezpieczeństwo placów i sal zabaw. Kontrola WIIH stwierdziła wówczas kilka nieprawidłowości.

- Jedna ze sprężyn od trampoliny była zerwana. Poza tym gniazdka elektryczne i listwy zasilające były w zasięgu dzieci, a leżące na ziemi przewody elektryczne stwarzały zagrożenie potknięcia się - informuje Waldemar Kołodziejczyk, rzecznik prasowy pomorskiej inspekcji handlowej. Innych zagrożeń inspektorzy wówczas nie zdiagnozowali. - W efekcie nałożonych zobowiązań właściciel obiektu wszystkie nieprawidłowości usunął - zaznacza Kołodziejczyk.
TUTAJ czytaj więcej na tematy wypadku w gdańskim Centrum Rozrywki "Loopy's World"