Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Przewrócony pomnik ks Jankowskiego w Gdańsku po naprawie wróci na cokół. Radni odbiorą księdzu tytuł honorowego obywatela miasta

wier/KGK
Na najbliższej sesji radni Rady Miasta Gdańska będą głosować nad uchwałami odbierającymi ks. Henrykowi Jankowskiemu tytułu honorowego obywatela miasta i zmieniającą nazwę skweru jego imienia. Przewrócony w nocy pomnik wróci jednak na cokół przy Bazylice Św. Brygidy, ponieważ władze miasta nie chcą dopuścić do eskalacji konfliktu.

AKTUALIZACJA GODZ. 17.30

Pomnik trafił do naprawy. - Przewieziono go do zakładu kamieniarskiego – mówi nam Grzegorz Pellowski ze Społecznego Komitetu Budowy Pomnika ks. Henryka Jankowskiego.

- Jutro spodziewamy się montażu – dodaje Pellowski.

AKTUALIZACJA GODZ. 16.30

- Nie chcielibyśmy eskalować ani konfliktu, ani przemocy, używać takich rozwiązań, które by się do tego przyczyniły. Dlatego zdecydowaliśmy, że ten pomnik zostanie przekazany właścicielom – mówi Magdalena Skorupka-Kaczmarek, rzecznik prezydenta Gdańska.

W piątek 22.02. właściciele mogą się też spodziewać oficjalnego pisma z Urzędu Miejskiego w Gdańsku dotyczącego ich powinności.

- W związku z tym, że cokół był postawiony na podstawie pozwolenia na budowę, członkowie Społecznego Komitetu Budowy Pomnika ks. Henryka Jankowskiego powinni teraz zgłosić remont, powinni postępować według procedur – wyjaśnia Magdalena Skorupka-Kaczmarek w rozmowie z “Dziennikiem Bałtyckim”.

W tej sprawie głos zabrał również Piotr Grzelak, wiceprezydent Gdańska.

- Rozmawiałem osobiście z Krzysztofem Doślą (przewodniczącym gdańskiej Solidarności – przyp. red.) w tej sprawie, zaapelowałem do niego i do całego Społecznego Komitetu Budowy Pomnika o nieeskalowanie tej sytuacji. Niestety przedstawiciel społecznego komitetu zażądał wydania monumentu, co zgodnie z prawem dokonało się. Pomnik został zdjęty z lawety miasta i przeniesiony na lawetę zamówioną przez Społeczny Komited. Nie będziemy uczestniczyć w działaniach prowadzących do dalszych eskalacji. Od tej pory pełną odpowiedzialność, która następuje, bierze Społeczny Komitet – powiedział Piotr Grzelak.

AKTUALIZACJA GODZ. 14.45

Trzem mężczyznom zatrzymanym przez policję grozi za znieważenie pomnika ks. Henryka Jankowskiego ograniczenie wolności albo grzywna, za uszkodzenie mienia do lat 5 pozbawienia wolności. Pokrzywdzeni oszacowali starty na ponad 36 tysięcy złotych.

AKTUALIZACJA GODZ. 14.30

Jak udało nam się ustalić pomnik - przynajmniej na razie - nie zostanie jednak przez miejskie służby zabrany z placu przy Bazylice Św. Brygidy. Jak usłyszeliśmy od urzędników, figura miała trafić do magazynu w ramach zabezpieczenia by następnie zostać przekazana komitetowi społecznemu, który zainicjował jego budowę. Ponieważ na miejscu, w którym w nocy doszło do obalenia monumentu pojawili się przedstawiciele komitetu protestujący przeciw wywózce to oni mają teraz dysponować zniszczonym pomnikiem i zdecydować o jego dalszych losach.

Wiadomo jednak również, że - przynajmniej na razie - monument nie zostanie ponownie ustawiony w dawnym miejscu.

AKTUALIZACJA GODZ. 13.30

Przewrócony pomnik ks. Jankowskiego nie wróci na cokół. Właśnie został załadowany na ciężarówkę i najprawdopodobniej zostanie przewieziony do magazynu. Samochód jednak nie jest w stanie odjechać, gdyż został zablokowany przez protestujących.

WCZEŚNIEJ PODAWALIŚMY...

- Jeżeli ten pomnik stanie w tym miejscu to za jakiś czas może być znowu przewrócony, może być w jakiś sposób zniszczony, może być dewastowany. Jest tak dużo emocji, które narosły w tej chwili wokół sprawy księdza Jankowskiego, w sprawie jego skweru i honorowego obywatelstwa, że eskalacja tych emocji naprawdę nie jest wskazana. Nie oceniamy nikogo. Czekamy na wyjaśnienie tej sprawy – mówiła na specjalnie zwołanej konferencji prasowej po nocnym przewróceniu pomnika ks. Henryka Jankowskiego, rzeczniczka prasowa prezydenta miasta Gdańska, Magdalena Skorupka-Kaczmarek, która - jak tłumaczyła – występowała w zastępstwie p.o. prezydenta, ale przebywającej na 3-dniowym urlopie, Aleksandry Dulkiewicz.

Czytaj także: Przewrócono pomnik ks. Henryka Jankowskiego w Gdańsku. Trzej mężczyźni zrobili to, aby "rozbić fałszywy i ohydny mit" [zdjęcia]

Jak podkreśliła, pomnik nie może wrócić na dotychczasowe miejsce również m.in. ze względów technicznych i formalnych (przewracana konstrukcja mogła ulec osłabieniu, wymagałaby przeprowadzenia odbiorów technicznych itp.).

I dodała zwracając się do dziennikarzy:
- Każdy z państwa był dzieckiem, być może część z was jest rodzicami, więc zdajecie sobie państwo sprawę, że kwestia zarzutów dotyczących pedofilii jest oczywiście zarzutem bardzo mocnym, ale też głęboko nas wszystkich emocjonalnie poruszającym.

Rzeczniczka odczytała oświadczenie w imieniu p.o. prezydent Aleksandry Dulkiewicz:
“Już w grudniu 2018 r. prezydent Paweł Adamowicz uznał że nie ma miejsca dla pomnika ks. Henryka Jankowskiego w przestrzeni miejskiej. Stajemy po stronie ofiar, współczujemy rodzinom. Pamiętajmy jednak, że musimy działać zgodnie z literą prawa I ogólnie przyjętymi normami współżycia społecznego, nie może być zatem zgody na akty wandalizmu, które noszą znamiona przemocy symbolicznej. Przewrócenie monumentu jest aktem samosądu naruszającym polski porządek prawny. Pomnik stoi na gruncie miejskim, ale jest własnością prywatną. Władze miasta Gdańska od chwili debaty publicznej z początkiem grudnia podjęły działania zmierzające do usunięcia pomnika. Przypomnę państwu, 10 grudnia prezydent Paweł Adamowicz mówił: “Nie ma miejsca w przestrzeni publicznej dla pomnika ks. Jankowskiego, tylko niech to się odbywa z kulturą i uszanowaniem procedur” .

Magdalena Skorupka-Kaczmarek przypomniała, że Adamowicz apelował do społecznego komitetu budowy pomnika o jego jak najszybsze zdemontowanie. Wyjaśniła też, że na najbliższej sesji Rady Miasta Gdańska – 7 marca miał stanąć wniosek o odebrania honorowego obywatelstwa miasta Gdańska ks. prałatowi Henrykowi Jankowskiemu oraz o zmianę nazwy skweru, na którym monument stał.

Nowej nazwy rzeczniczka nie podała, jednak podkreśliła była ona już konsultowana ze znawcą i pasjonatem Gdańska prof. Andrzejem Januszajtisem i czekała na konsultacje z Radą Dzielnicy Śródmieście. Jak powiedziała, nowa nazwa w “języku starogdańskim” miałaby nawiązywać do kwartału kamienic, które stały w tym miejscu.

Urzędnicy deklarują, że czekają na zakończenie działań przez policję, a później chcą przewieźć monument do magazynu. Usiłują również skontaktować się z przedstawicielami komitetu budowy pomnika, którzy mogą chcieć go odebrać.

- _Trzeba zauważyć jednak, że ci którzy dopuścili się obalenia pomnika księdza Henryk Jankowskiego zrobili to ujawniając swoje twarze, nie zniszczyli pomnika dbając aby się nie roztrzaskał, a w akcie manifestu na przewróconej figurze położyli dziecięcą bieliznę i komżę. Tym samym dali więc wyraz sprzeciwu wobec milczenia Kościoła Katolickiego w sprawie publikacji medialnych jakie przetoczyły się w grudniu 2018 roku. Przekaz i oczekiwania społeczne były jasne. Ksiądz Henryk Jankowski, który zapisał w swoim życiu jasną solidarnościową kartę jest oskarżany o molestowanie dzieci i należy tę sprawę dogłębnie wyjaśnić _– zwróciła uwagę Magdalena Skorupka-Kaczmarek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto