Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Urzędnicy rozpoczynają bój z właścicielem ogromnej reklamy między Gdynią a Sopotem

Kamila Grzenkowska
Tomasz Bołt
Ogromny stelaż ustawiono na granicy Gdańska i Sopotu w błyskawicznym tempie i bez wymaganych pozwoleń. Jego usunięcie potrwa o wiele dłużej, bo musi odbyć się zgodnie z prawem.

W gdańskim magistracie usłyszeliśmy nieoficjalnie, że firma, która postawiła tę reklamę, jest "zaprawiona w bojach" i wie, ile zajmie urzędnikom pozbycie się jej. W tym czasie jednak billboard zdąży na siebie zarobić.

Ogromny billboard stoi na prywatnej działce. Ponieważ jest samowolą budowlaną, sprawa trafiła do powiatowego inspektora nadzoru budowlanego. Problem w tym, że inspektorat wyda decyzję administracyjną, od której właściciel billboardu może się odwoływać i kierować sprawę do coraz to wyższych instancji. Te także muszą się ze sprawą zapoznać i także wydać decyzję administracyjną.

Ostateczne rozstrzygnięcie może więc zapaść nawet za dwa lata - tak długo trwa walka inspektorów z niektórymi reklamami w Gdańsku. Jeśli decyzja wreszcie zapadnie, a właściciel reklamy nie zastosuje się do niej i nie będzie chciał jej usunąć, nakładana jest na niego kara. Zazwyczaj wynosi kilka tysięcy złotych.

Czytaj też: Gdańscy urzędnicy twierdzą, że wiedzą jak walczyć ze szpecącymi reklamami

Tymczasem ostatnio gdańscy urzędnicy pochwalili się dziennikarzom sukcesami w walce z nielegalnymi reklamami wielkoformatowymi. Od jesieni ubiegłego roku usunięto kilkadziesiąt nośników stojących m.in. wzdłuż al. Grunwaldzkiej, a także ze Śródmieścia, gdzie zasłaniały widok na zabytkowe obiekty, w tym bazylikę Mariacką i ratusz. Urzędnicy wciąż sprawdzają reklamy i szyldy w sercu Gdańska.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto