Czy istnieje coś takiego jak Trójmiasto? To trudne pytanie. Na pewno wielu Polaków postrzega nasze miasta jako jeden organizm. Podobnie turystom jest obojętne, czy przyjeżdżają do Gdańska, Gdyni czy Sopotu - oni w większości są przekonani, że to jedno, duże miasto.
I powinniśmy umieć to wykorzystać. Powinniśmy zdecydowanie postawić na Metropolię Gdańską. Mieszkańcy miast wchodzących w skład Metropolii Gdańskiej chcą ścisłej współpracy prezydentów, burmistrzów i samorządów miast od Wejherowa po Tczew, chcą metropolii. Rozumieją, że metropolia jest dla nas wielką szansą. Dali tego wyraz wielokrotnie.
Wielokrotnie tłumaczyłem moim kolegom prezydentom, że w naszym wspólnym interesie jest jak najczęściej występować wspólnie - w promocji turystycznej, inwestycyjnej, kulturalnej, czy gospodarczej. Bowiem nie jest najważniejsze, czy inwestor umieści nowy zakład pracy w Gdyni, w Tczewie, czy w Gdańsku. Wszak mamy praktycznie wspólny rynek pracy. Mieszkańcy Gdańska pracują w Gdyni, Wejherowa w Tczewie itd.
Mamy w Polsce kilka obszarów metropolitalnych. Wśród nich jest także Gdański Obszar Metropolitalny, wykraczający poza ramy Trójmiasta, bo obejmujący miasta od Tczewa na południu do Wejherowa na północy. Naturalnym centrum tego tworu jest i będzie Gdańsk, skupiający prawie 50 proc. ludności metropolii. Tu lokują się też najważniejsze instytucje administracji rządowej i samorządowej, tu ma swoje siedziby prawie 60 tysięcy firm. Tutaj znajduje się jeden z najdynamiczniej rozwijających się w Polsce portów lotniczych.
Ale są opory. Co jakiś czas pojawiają się głosy, że Metropolia "ograniczy podmiotowość miast". Nie są to, moim zdaniem, argumenty ani zasadne, ani specjalnie mądre. Skoro więc do tej pory udało się nam - prezydentom metropolii gdańskiej - dogadać, trzeba sięgnąć po rozwiązania prawne. Konieczna jest specjalna ustawa metropolitarna. Bez niej daleko już nie ujedziemy.
Idea Metropolii Gdańskiej jest mi bardzo bliska nie od dziś. Wielka dyskusja na ten temat zaczęła się jeszcze w roku 1992 na łamach "Gazety Gdańskiej" od artykułów Lecha Mażewskiego o konieczności ustanowienia przez Sejm ustawy, regulującej funkcjonowanie aglomeracji miejskich (lex metropolis).
Byłem wówczas młodym, dwudziestosiedmioletnim radnym. I też wziąłem udział w tej dyskusji. W prasie szkicowałem kształt przestrzenny i ustrojowy oraz zadania Gdańskiego Zespołu Metropolitalnego.
Wiele pisałem o tym w swojej książce "Gdańsk jako wyzwanie". Zainteresowanych do niej odsyłam.
Paweł Adamowicz, prezydent Gdańska
"Porozmawiajmy o Trójmieście" to cykl felietonów mieszkańców Gdańska, Sopotu i Gdyni, w których zastanawiają się nad pojęciem Trójmiasta i pomysłami jego zjednoczenia. Do debaty zaprosilimy polityków, urzędników, ludzi kultury, działaczy społecznych, duchownych i dziennikarzy. Zapraszamy też każdego z czytelników - czekamy na Wasze felietony. Dotychczas ukazały się:
|
7 cudów Trójmiasta | Ekstraklasa | Krwiodawstwo | Baltic Arena | Matura 2010 | Photo Day |
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?