Pomysł założenia własnej szkółki piłkarskiej pojawił się w połowie zeszłego roku. Wtedy to trzech 20-letnich chłopaków postanowiło zbudować profesjonalny klub, nastawiony tylko i wyłącznie na szkolenie dzieci.
- Pewnego dnia postanowiliśmy się rozeznać jak wygląda sytuacja wśród trójmiejskich klubów szkolących młodzież - mówi Jakub Czplewski, jeden z założycieli, obecnie prezes Santosu. - Łatwo policzyliśmy, że istnieją Lechia, Arka, Bałtyk, Polonia i długo, długo nic.
Aby "nic" zmienić w "coś" Krzysztof Myk, Krzysztof Wądołek, oraz wspomniany Jakub Czaplewski, postanowili działać. Cel założenia w pełni profesjonalnej szkółki piłkarskiej był niezwykle ambitny, ale bardzo ciekawy. Założyciele potrzebowali niewiele czasu, by zebrać odpowiednią ilość członków i dopełnić wszystkie wymogi formalne. Wreszcie 21 września 2007 roku odbyło się zebranie założycielskie Akademii, natomiast 31 października Akademia została wpisana do rejestru stowarzyszeń kultury fizycznej prowadzonego przez Prezydenta Miasta Gdańska. Od tego momentu zaczęły się schody. Konieczne było znalezienie sponsora strategicznego, ponieważ istnienie takiej organizacji wymaga wielu środków. Jak się okazało dla chcącego nic trudnego i po kilkunastu rozmowach udało się pozyskać środki od firmy Speedster, która co miesiąc przekazuje odpowiednia sumę pieniężną, która w połączeniu ze składkami członkowskimi pozwala na sprawną działalność.
A działalność ruszyła pełną parą z początkiem roku 2008. Akcje reklamacyjne w trójmiejskich mediach (Echo Miasta i Dziennik Bałtycki), wizyty w szkołach podstawowych i plakaty rozwieszane w ośrodkach kultury. Na pierwsze treningi roczników 1999/2000 i 2001/2002 przyszło raptem kilku chłopców, ale z czasem treningi stawały się liczniejsze i dziś trener ma do dyspozycji dość szeroką kadrę, na tyle, by już za kilka dni wystartować w pierwszym turnieju piłkarskim z udziałem Santosu, który odbędzie się w Złotowie.
Założenia twórców Akademii są proste - szkolenie dzieci w zakresie nie tylko czysto piłkarskim, ale także ogólnorozwojowym. Bardzo ważne jest również ukierunkowanie na wyszkolenie jak najlepszych zawodników, wynik sportowy stawiając na drugim planie.
- Chcemy, by Santos słynął z tego, że dostarczamy najlepszych piłkarzy a nie zdobywamy kolejne trofea - stwierdza Krzysztof Myk, który po zdobyciu odpowiednich uprawnień trenerskich wziął pod opiekę najmłodszy zespół. - Owszem, fajnie jest kolekcjonować trofea, ale dla nas ważniejsze będzie, gdy kiedyś reprezentant Polski powie, że nauczył się grać w piłkę w Santosie.
Jest to bardzo rozsądne założenie, bowiem Trójmiasto i jego okolice od dawna słynęło z wielu talentów, często jednak nieoszlifowanych. Zieńczuk, Szamotulski, Bieniuk, Mięciel, czy niemal pewny wyjazdu na Euro 2008, Rafał Murawski (wychowanek MRKS Gdańsk). Oby dzięki Akademii Piłkarskiej Santos w przyszłości tych talentów było dużo więcej.
Za cztery lata Polska, wspólnie z Ukrainą, zorganizuje piłkarskie mistrzostwa Europy. Konieczna będzie poprawa infrastruktury, budowa stadionów i szkolenie piłkarzy, którzy za cztery lata będą stanowić o sile naszej reprezentacji. Jednak dobrze wiedzieć, że w naszym mieście działają kluby takie jak Santos, profesjonalnie szkolące dzieci, które Euro 2012 obejrzą jeszcze w telewizji, ale za kilkanaście lat mogą przynosić chlubę naszemu Trójmiastu.
Czytaj też:
Akademia Piłkarska Santos: Masz osiem lat i chcesz zostać piłkarzem?
**
| MMTrojmiasto.pl wspiera Akademię Piłkarską Santos |
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
