Arka Gdynia powalczy o punkty w Zabrzu

Do meczu z Górnikiem Zabrze gdynianie przystąpią bez dwóch, do tej pory mocnych ogniw drużyny. W domu zostali Bartosz Karwan oraz Grzegorz Niciński. Największym osłabieniem może się okazać jednak absencja Zbigniewa Zakrzewskiego.

Mała siła ognia

Najskuteczniejszy napastnik gdyńskiej Arki jest zmuszony pauzować w meczu z Górnikiem z powodu nadmiaru żółtych kartek. Dodatkowo doznał urazu kolana, który najprawdopodobniej wykluczyłby go z zawodów. To osłabienie może okazać się kluczowe, ponieważ żółto-niebiescy nie strzelili na wyjeździe gola od 18 października, nie wygrywając ośmiu kolejnych spotkań.

Dobre wieści nadeszły z Bułgarii. Certyfikat uprawniający do gry Ljubomira Ljubenowa wreszcie dotarł do Gdyni. Opóźnienia wynikały z faktu, iż Bułgarzy obchodzili w ostatnich dniach narodowe święto.

- Na szczęście certyfikat już jest, a to oznacza, że nasz nowy zawodnik otrzyma dzisiaj szansę debiutu w Arce, chociaż zapewne nie pojawi się na boisku od pierwszej minuty gry - mówił dziennikowi "Polska" Czesław Michniewicz.

Do autokaru, który odjechał w czwartek do Zabrza trener gdynian zabrał też Macieja Scherfchena oraz Michała Kojdera.

Nie przestraszyć się zabrzan

Do kadry powrócili także Andrzej Bledzewski oraz Krzysztof Przytuła. Wszystkie te korekty pozwalają mieć nadzieję na to, że gra Arkowców będzie znacząco różniła się od tego, co zaprezentowali w Białymstoku. Tymczasem Górnik po ostatniej wygranej w derbach Śląska szykuje się na kolejną zdobycz punktową.

W barwach Górnika wyjdą na boisko Damian Gorawski (powrót z ligi rosyjskiej), Paweł Strąk (powrót z Austrii), Robert Szczot (wykupiony z Jagielloni Białystok) i Adam Banaś (sprowadzony z Piasta Gliwice). Kibice z Zabrza liczą na to, że Henryk Kasperczak dobrze wpasował w zespól nowych zawodników. Jak zakończy się trenerski pojedynek doświadczenia i młodością?

Mecz Górnik - Arka rozpocznie się na stadionie przy ul. Roosevelta w Zabrzu dziś (6 marca), o godz. 20.00.