Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Arka rozgromiła Gryf Słupsk (9:1)

Redakcja
Arka Gdynia w towarzyskim meczu rozgromiła III-ligową drużynę Gryfa Słupsk. Słupszczanie stawiali opór przez 30 minut, ale to nie wystarczyło. Ostatecznie Arka wygrała na własnym boisku 9:1 (4:1).

Pierwsi gola zdobyli gospodarze, których na bocznym boisku stadionu Bałtyku Gdynia oklaskiwało ponad 500 widzów. Była to bramka rzadkiej urody. Wspaniałym silnym strzałem z 25 metrów popisał się Adrian Mrowiec i piłka wpadła w okienko bramki jeszcze odbijając się od poprzeczki i murawy boiska.

Przewaga Arkowców od początku

Ale... już trzy minuty potem było 1:1!. Kapitalną akcję przeprowadził lewą stroną Marcin Kozłowski, łatwo ograł Roberta Bednarka, dograł do środka do Szymona Gibczyńskiego, który bez kłopotu umieścił piłkę w siatce. Później niestety uwidoczniła się znaczna przewaga arkowców. Jeszcze w 14 i 17 minucie Mariusz Ratajczyk obronił strzały Bułgara Lubomira Lubenowa (pierwszy z przewrotki), ale dwie minuty potem gdynianie wyszli już na prowadzenie za sprawą Marcina Wachowicza, który z bliska strzelił do siatki.

Świetna gra Arki

Gospodarze podkręcili tempo i nękali raz po raz gryfitów szybkimi akcjami oskrzydlającymi i dośrodkowaniami w pole karne. W 27 minucie mogło być jednak 2:2. Kolejny dobry rajd wykonał Gibczyński, zamarkował dośrodkowanie i zamiast niego strzelił mocno w krótki róg. Piłkę jednak odbił Andrzej Bledzewski i po słupku wyszła ona na rzut rożny. Piłkarz ze Słupska w kolejnej akcji strzelił już jednak gola. Ale niestety do własnej bramki. Po dośrodkowaniu z lewej strony, potężnym strzałem do siatki trafił Robert Siarnecki. Kolejny gol dla Arki to rozegranie piłki głową przez Wachowicza, do Litwina Tadasa Labukasa, który z najbliższej odległości wpakował piłkę do bramki.

Mnóstwo bramek

W środku pola bardzo dobrze spisywał się Bartosz Ława. On też strzelił tuż po przerwie piątą bramkę. Podciągnął do 20 metra i po ziemi w dalszy róg bramki podwyższył wynik. Słupszczanie w drugiej odsłonie mieli dwie okazje. Raz po rzucie wolnym minimalnie z piłką minął się Karol Izmajłowicz, a Łukasz Stasiak po akcji biegowej strzelił silnie metr obok bramki. Siódmy gol to znowu szybka akcja i podcinka Stevki, który przerzucił piłkę nad wybiegającym Marcinem Rusakiewiczem. W 77 minucie ładną paradą popisuje się słupski golkiper po strzale Wachowicza. Arka zdobyła jeszcze jednego gola, a jej strzelcem był po raz drugi w tym spotkaniu Wachowicz.

Arka Gdynia - Gryf 95 Słupsk 9:1 (4:1)

Bramki: 1:0 Adrian Mrowiec (3), 1:1 Szymon Gibczyński (6), 2:1 Marcin Wachowicz (19), 3:1 Robert Siarnecki (30 - samobójcza), 4:1 Tadas Labukas (40 - głową), 5:1 Bartosz Ława (51), 6:1 Grzegorz Niciński (60 - głową), 7:1 Roland Števko (68), 8:1 Bartosz Ława (73 - głową), 9:1 Marcin Wachowicz (84)

żółta kartka: Siarnecki (Gryf)

Arka: Bledzewski - Ł. Kowalski, Szmatiuk, Płotka, Bednarek, Dzienis, Mrowiec, Ława, Lubenow (46 Števko), Wachowicz, Labukas (46 Niciński).

Gryf: Ratajczyk (61 Rusakiewicz) - Batista (83 Kóniczuk), T. Bukowski, Szałek (83 Piekarski), Siarnecki (74 Oleszczuk), Kozłowski (74 Mytych), Pietras (46 Izmajłowicz), Waleszczyk, Pytlak (83 B. Bukowski), Stasiak, Gibczyński.

Źródło: Mecz towarzyski: Arka Gdynia - Gryf Słupsk 9:1 (4:1) - www.gp24.pl

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto