MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Artystka oskarżona o obrazę uczuć religijnych

(wrób)
Kolejną osłonę miał wczoraj bulwersujący opinię publiczną proces gdańskiej artystki Doroty Nieznalskiej. Odpowiada ona za obrazę uczuć religijnych, która to miała nastąpić podczas ekspozycji instalacji ...

Kolejną osłonę miał wczoraj bulwersujący opinię publiczną proces gdańskiej artystki Doroty Nieznalskiej.

Odpowiada ona za obrazę uczuć religijnych, która to miała nastąpić podczas ekspozycji instalacji zawierającej m.in. fotografię męskich genitaliów umieszczoną na metalowym krzyżu.
Wczoraj sąd wysłuchał zeznań szeregu świadków.
Większość z nich to sympatycy i członkowie Ligi Polskich Rodzin, którzy poczuli się obrażeni pracą Nieznalskiej.
- Widziałem to w telewizji. Opisanie tego przekazu jest trudne, obserwacje mieszają się obecnie z komentarzami - stwierdził pierwszy ze świadków, z zawodu nauczyciel, jeden z zawiadamiających o rzekomym przestępstwie. - Uważam, że przekroczono granicę wolności sztuki. Palcem w bucie każdy może kiwać, ale nie może tego czynić tuż przed naszymi nosami. Pani Nieznalska mogła sobie coś namalować, ale kiedy pokazała to telewizja, sprawa została rozpropagowana. Członek męski ma również znaczenie wulgarne, obraźliwe, nie można go umieszczać na krzyżu. Dlatego powiadomiłem prokuraturę.
Następnie zeznawała Gertruda Szumska, gdańska posłanka LPR:
- Krzyż jest najświętszym i najszlachetniejszym symbolem dla katolików. Podjęłam interwencję w tej sprawie po sygnałach od moich wyborców. Poszliśmy do galerii, wystawa była już zamknięta. Pani Nieznalska pokazała nam część swojej pracy, tę przestawiającą męskie genitalia na krzyżu. Wspólnie podjęliśmy decyzję, aby powiadomić prokuraturę.
- Jako syn ziemi kieleckiej i obywatel narodu polskiego miałem obowiązek zareagować na to, co zobaczyłem w telewizji. Następnego dnia po emisji udałem się autobusem na miejsce zbrodni, bo w mojej ocenie jest to zbrodnia - opowiadał kolejny świadek, emeryt z Pruszcza Gdańskiego. Pytany przez obrońcę Nieznalskiej, co konkretnie widział, długo uchylał się od odpowiedzi. W końcu stwierdził:
- Widziałem męskie narzędzia na krzyżu.
- Dorota Nieznalska często używała w swoich pracach symboli związanych z religią, zakwestionowana instalacja jest ewidentną kontynuacją jej twórczych zainteresowani - mówił z kolei Grzegorz Klaman, kurator wystawy powołany w charakterze świadka. - Artystka wyjaśniała mi motywy swojego dzieła - chodziło o krytykę męskości, tego w jaki sposób pojęcie to funkcjonuje w społeczeństwie.
Krzyż był użyty nie jako symbol religijny, ale uniwersalny symbol cierpienia. Jestem zaskoczony interpretacją pracy prezentowaną przez zawiadamiających o przestępstwie. Mam pewność, iż Dorocie Nieznalskiej nie chodziło o obrażanie uczuć religijnych czy też skandalizowanie.
Kolejna rozprawa - w styczniu.

Pasja pod paragrafem

Pracę Doroty Nieznalskiej pt. "Pasja" wystawiano od połowy grudnia 2001 roku do 20 stycznia 2002 roku w gdańskiej galerii Wyspa. Składała się z dwóch części - metalowego krzyża zawieszonego na łańcuchach z kolorowym zdjęciem fragmentu męskiego ciała oraz wyświetlanego za pomocą rzutnika filmu video, przedstawiającego mężczyznę ćwiczącego na siłowni. Prokuratura została powiadomiona o rzekomym przestępstwie po relacji telewizyjnej z wystawy. Artystce grozi do 2 lat pozbawienia wolności.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Grosicki kończy karierę, Polacy przed Francją czyli STUDIO EURO odc.5

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto