- Stawiamy na potrawy sezonowe – tłumaczy Ewa Drynko, która wraz z mężem Markiem Drynko lokal prowadzi. – Jest jesień, proponuję więc krem z dyni, latem namawiałabym gości na chłodnik. A na drugie mogą być ryby, dania mięsne, jarskie. Nieustającym powodzeniem cieszą się ręcznie przez nas robione pierogi, gołąbki, naleśniki, kopytka. Wszystko świeże, przygotowywane na bieżąco.
Bar znajduje się w dolnym Wrzeszczu, na rogu ulic Waryńskiego i Danusi, na parterze zabytkowej kamienicy, która ostatnio przeszła lifting. Niby z dala od głównych ciągów, a wpadają tu – oprócz okolicznych mieszkańców - także klienci z odległych dzielnic. Przyciąga ich iście domowa, tradycyjna, nieskomplikowana polska kuchnia (tu dostaniemy nawet kompot ze świeżych owoców!), życzliwa atmosfera, schludny wystrój, przystępne ceny.
- Bar istnieje od 17 lat, wrósł w pejzaż dzielnicy – uśmiecha się pani Ewa. – A my się staramy, by mimo upływu czasu, smak potraw pozostał ten sam. Niekiedy wpadają do nas klienci, którzy wyemigrowali za granicę i zachwycają się, że po dziesięciu latach placek po cygańsku jest taki sam, jak kiedyś.
W barze Smakosz wart polecenia jest warkocz z łososia i zwyczajny kotlet mielony, kapuśniak i krupnik. Ale najwięcej fanów mają pierogi ze szpinakiem czy ruskie, których porcja kosztuje 9 zł.
Nic dziwnego, że skromny bar z dolnego Wrzeszcza w naszym plebiscycie idzie ramię w ramię z renomowanymi restauracjami.
Bar w ciągu tygodnia czynny jest do godz. 18, a w soboty – do 16.
(Do 10 października, w związku z urlopem właścicieli, bar nieczynny)
Kliknij i sprawdź aktualne wyniki głosowania na Najlepszy Lokal w Gdańsku
![emisja bez ograniczeń wiekowych](https://s-nsk.ppstatic.pl/assets/nsk/v1.221.5/images/video_restrictions/0.webp)
Jak kupić dobry miód? 7 kroków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?