Będzie uchwała w sprawie ścieżki na drodze Kościerskiej. Radni Oliwy protestują

Na czwartkowej sesji Rady Miasta pod głosowanie trafi projekt uchwały dotyczący sporządzenia planu zagospodarowania rejonu ulicy Kościerskiej w Oliwie. Pomysł budowy tam ścieżki rowerowej, przez Owczarnię łączącej Oliwę z Osową rodzi skrajne emocje.

- Nikt też nie zamierza niszczyć lasu — zresztą tę opcję poprowadzenia drogi rowerowej jako najkorzystniejszej z możliwych wybrali przedstawiciele Lasów Państwowych. Dlatego jestem za i będę tego broniła - przekonuje przewodnicząca Komisji Rozwoju Przestrzennego i Ochrony Środowiska, Małgorzata Chmiel (PO), która tłumaczy, że po przystąpieniu do tworzenia planu wszyscy mieszkańcy będą mogli składać swoje uwagi do planistów Biura Rozwoju Gdańska przygotowujących projekt, który będzie później uzgadniany m.in. z Regionalną Dyrekcją Ochrony Środowiska, a do ewentualnej budowy ścieżki bardzo daleka droga.

- Wybrany wariant drogi rowerowej ma najlepsze parametry - dobre nachylenie i niezłe połączenie z Osową przez węzeł Owczarnia. Racja, że rezerwat przyrody przylega w części do planowanej trasy, ale według ekspertów wyasfaltowanie drogi by mu mało zaszkodziło, podobnie jak ruch rowerowy. Mamy takie asfaltowe drogi w innych częściach naszych lasów, które nie są agresywne (np. powyżej osiedla VII Dwór) - dodaje Chmiel.

Podobnego zdania są trójmiejskie organizacje skupiające rowerzystów. Chciałbym jeszcze podkreślić, że oświetlenie, które według radnych osiedlowych może przeszkadzać zwierzętom, będzie delikatnym oświetleniem parkowym, a nie dużym, drogowym. Badania wykazały, że rowerzyści czują się dużo lepiej i bezpieczniej, jeżeli jadą nie tylko przy po pomocy własnego oświetlenia rowerowego, tylko szerszego - przekonuje.

Przeczytaj: Ścieżka rowerowa łącząca Oliwę z Osową i Owczarnią. "Oliwska Rospuda" czy interesy rowerzystów?

- Miasto ma konkretną wizję: 3,5 metra asfaltu, do tego po obu stronach pobocza i miejsce na – jak to nazwano – rynsztoki – napisała w komentarzu na portalu staraoliwa.pl, radna osiedla Oliwa Zofia Pomirska. - Łącznie więc szerokość drogi może wynieść do 5,5 metrów. Jednak taka szerokość miastu nie wystarcza – zamierza ono uzyskać od lasów państwowych prawo do użytkowania pasa o szerokości 23-30 metrów (tyle ma wynosić tzw. odlesienie, czyli wyłączenie gruntu z produkcji leśnej). Tym sposobem miasto przejmie prawo dysponowania tym gruntem, a droga wiodąca przez las stanie się drogą publiczną, będącą w dyspozycji ZDiZ. Według prawa na drodze publicznej nie można stawiać szlabanów, tym samym zaś otworzy się las dla wszystkich zmotoryzowanych.
Powstanie więc w środku parku krajobrazowego szeroka asfaltowa droga, w pełni oświetlona i dostosowana do ruchu pojazdów o nacisku 40 ton (bo droga ta ma być udostępniona sprzętowi ciężkiemu służb leśnych).

Chmiel zastrzega, że 5,5 metra to margines stworzony po to, by tak poprowadzić ścieżkę by omijając drzewa unikać ich wycinki.

Radni Oliwy zapowiadają, że jeśli uchwała o przystąpieniu do stworzenia planu zostanie przyjęta, oni zbiorą wymagane 2 tysiące podpisów gdańszczan pod uchwałą o odstąpieniu od tworzenia nowego planu.