- Będziemy dysponować dwoma pomieszczeniami i łazienką w pawilonie przy ul. Dworskiej 27. Lokal będzie sąsiadować z Ochotniczym Hufcem Pracy i biblioteką, dlatego mamy nadzieję, że takie sąsiedztwo dobrze przysłuży się i naszym podopiecznym - zdradza Adam Landowski, dyrektor GCPU. - Obecnie trwa remont wejścia, które było w opłakanym stanie. Odświeżono i umeblowano już pomieszczenia, które nie wymagały wielkich nakładów pracy i pieniędzy, bo wcześniej lokale te należały do Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej. Mamy nadzieję, że wraz z końcem roku zakończymy prace remontowe - dodaje.
Otwarcia nowego centrum dla streetworkerów i ich podopiecznych można spodziewać się w styczniu. Pracownicy GCPU podkreślają, że lokal przy ul. Dworskiej pozwoli na rozszerzenie ich działalności. - Streetworkerzy pracują głównie w miejscach, gdzie gromadzi się młodzież, m. in. na ulicach, boiskach, podwórkach, klatkach schodowych, placach zabaw, czyli w przestrzeni często związanej z używaniem i dystrybucją substancji psychoaktywnych, ze spotkaniami młodocianych grup przestępczych - mówi Andrzej Skorupski z GCPU. - Dzięki centrum w Brzeźnie poszerzymy ofertę m. in. o gry towarzyskie, spotkania z odbiorcami. W przyszłości będzie to być może Pomorskie Centrum Streetworkingu - centrum wsparcia dla instytucji i organizacji chcących wdrożyć pracę typu streetwork w swoich działaniach.
Czytaj także: Europejska Noc bez Wypadków!
Z takich nowości w Brzeźnie cieszy się gdańska radna, która jak sama podkreśla, od dłuższego czasu czekała na tę chwilę.
- O dawna przyklaskuje tej inicjatywie, dlatego bardzo się cieszę, że młodzi ludzie wreszcie będą mieli miejsce, gdzie w ciepłym i suchym pomieszczeniu będą mogli poszerzać swoje zainteresowania - mówi gdańska radna Beata Dunajewska. - Czapki z głów dla streetworkerów, którzy wychodzą do pracy bez względu na wszystko. Teraz pewnie będzie im łatwiej.
Poza Brzeźnem program "Ulica" funkcjonuje również w Śródmieściu. - Jego odbiorcami jest młodzież pozostająca bez opieki dorosłych, młodzi ludzie z grup marginalizowanych czy wykluczonych społecznie. W wielu przypadkach są to dzieci z rodzin dysfunkcyjnych, bez poczucia bezpieczeństwa i miłości lub wręcz odrzucone przez rodzinę z różnych przyczyn - wyjaśnia Andrzej Skorupski. - Celem naszego działania jest bezpośrednia praca z osobami spędzającymi większość swojego wolnego czasu na ulicy.
Tłumaczy też, że program ma w założeniu podnieść świadomość dzieci i młodzieży na temat zagrożeń wynikających z niebezpiecznych zachowań, zwiększyć dostępność do placówek pomocowych, a także pokazać ofertę zajęć dodatkowych oraz wykreować liderów młodzieżowych, którzy będą przekazywać pozytywne wzorce zachowań i organizować grupy młodzieżowe spędzające aktywnie wolny czas z dala od ryzykownych zachowań.
- W niektórych wypadkach program ma doprowadzić do powrotu do systemu edukacji lub podjęcia pracy zawodowej - zaznacza Skorupski.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
