Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Co dalej z systemem Fala? Radni PiS zapowiadają burzliwą sesję absolutoryjną w Radzie Miasta

Andrzej Kowalski
Andrzej Kowalski
Co dalej z systemem Fala? Radni PiS zapowiadają burzliwą sesję absolutoryjną w Radzie Miasta
Co dalej z systemem Fala? Radni PiS zapowiadają burzliwą sesję absolutoryjną w Radzie Miasta fot. Andrzej Kowalski
Radni Prawa i Sprawiedliwości żądają wyjaśnień oraz wyciągnięcia konsekwencji wobec spółki InnoBaltica, która odpowiada za wprowadzenie systemu Fala. Niedawno poinformowano, że start tego przedsięwzięcia będzie opóźniony i nadal nie wiadomo, kiedy dokładnie ruszy. Wobec tego na sesji absolutoryjnej Rady Miasta radni PiS będą chcieli uzyskać odpowiedzi na podstawowe pytania.

Fala znowu z opóźnieniem. Co dalej z systemem?

Kiedy Fala ruszy? Czy opóźnienia oznaczają większe koszty? Jak wprowadzenie systemu będzie wyglądać? To tylko niektóre z pytań, jakie stawiają radni PiS spółce InnoBaltica. Przesunięcie wprowadzenia Fali wiąże się m.in. z problemami z wykonawcą Asseco Data Systems (ADS) oraz instalacją urządzeń na stacjach i przystankach kolejowych.

- Wraz z ADS stawiamy kolejne kroki, choć w niezadowalającym nas tempie. Jest to pierwszy tego rodzaju regionalny projekt w Polsce. Okazał się znacznie bardziej czasochłonny, niż zakładaliśmy. Rozumiemy mieszkańców województwa, którzy po części mogą czuć się zniecierpliwieni, a po części zaniepokojeni. Jesteśmy przekonani, że FALA będzie dobrze im służyła, ułatwiając podróżowanie. Jednak najpierw musimy mieć pewność, że system jest niezawodny i w pełni gotowy do uruchomienia - tłumaczył Radomir Matczak, członek zarządu spółki InnoBaltica. - Warto tu przypomnieć, że zaczęliśmy realizację projektu rok później, niż pierwotnie planowaliśmy, z powodu procesów odwoławczych w przetargu. Wszystkie te okoliczności powodują, że start systemu FALA nie będzie możliwy w lipcu 2023 roku.

ZOBACZ TAKŻE: Jedni nie płacą, dla innych podwyżki. Czy jazda bez biletów wszystkim się opłaca?

W związku z opóźnieniami rada nadzorcza InnoBaltiki planuje zmiany w składzie zarządu w nowej kadencji, a szczegóły zostaną podane pod koniec czerwca. Konkretne plany i terminy mieszkańcy mają z kolei poznać do końca lipca.

Co dalej z Falą? Mnóstwo pytań, na które jeszcze nie ma odpowiedzi

Radni Prawa i Sprawiedliwości chcą natomiast wyjaśnień, a swoje pretensje kierują głównie w stronę samorządu. Na konferencji prasowej we wtorek, 13 czerwca, przedstawili swoje oczekiwania wobec miasta oraz spółki InnoBaltica.

- Czy jest to Fala, czy jest to Mevo, czy jest to TRISTAR, czy jakiekolwiek inne większe przedsięwzięcia mają wspólny mianownik - opóźnienia, niekompetencja i wielkie niewygody dla mieszkańców - mówi Andrzej Skiba, radny PiS.

Zacytowano także wypowiedź wiceprezydenta Piotra Borawskiego z 2 lutego, która została opublikowana przez przedstawiciela samorządu na platformie Twitter.

- Niepokój mieszkańców dotyczący Fali sprawił, że postanowiliśmy dać im więcej czasu na poznanie systemu i związanych z nim zmian. Dlatego wejście w życie nowych taryf odraczamy do czasu uruchomienia wszystkich funkcjonalności tj. zarówno aplikacji, jak i falomatów. Zgodnie z umową nastąpi to w lipcu - pisał Piotr Borawski.

ZOBACZ TAKŻE: Tczew rezygnuje z Fali. "Efekt, jaki uzyskujemy nie rekompensuje kosztów, które ponosimy". Od września komunikacja będzie bezpłatna!

- Pan wiceprezydent Piotr Borawski odpowiada za system Fala. Odpowiada, ponieważ pełni również (...) istotne funkcje w radzie nadzorczej spółki InnoBaltica - mówił Andrzej Skiba. - Jak to jest, że ciągle słyszymy o opóźnieniach, że prace się przedłużają? Czy nie ma w gdańskim magistracie kogoś, kto potrafi nieco ambitniejszy projekt od początku do końca dobrze poprowadzić?

Na te pytania być może niedługo usłyszymy odpowiedzi. Jak wskazuje radny Przemysław Majewski, już niedługo w Radzie Miasta odbędzie się dyskusja na temat raportu o stanie miasta. Wtedy będzie idealna okazja do odpytania samorządowców na temat Fali.

- Zbliża się sesja absolutoryjna, na której będzie dyskusja na temat raportu o stanie miasta. Uważamy, że jest to doskonała okazja, żeby podyskutować o systemie Fala, w którym jest nie tylko Gdańsk, ale też inne gminy z Pomorza - mówił Przemysław Majewski. - Oczekujemy, że na tej sesji, odbędzie się przedstawienie sytuacji na temat wdrożenia systemu Fala przez panią prezydent Aleksandrę Dulkiewicz oraz wiceprezydenta Piotr Borawskiego. Odbędzie się dyskusja, bo mamy konkretne pytania, na które oczekujemy odpowiedzi - dodał.

Czy mieszkańcy doczekają się rekompensaty?

Radni chcą wiedzieć m.in. jak system ma ruszyć, ile będzie kosztował i z czym będzie się wiązało jego wdrożenie. Odpowiedzi chcą usłyszeć głównie od przedstawicieli miasta.

- To, że wydaje się milion złotych na InnoBusy dla dzieci, które tak naprawdę są zwolnione z kupowania biletów, nie rozwiązuje problemu. Cały czas większość mieszkańców Gdańska nie wie, z czym ten system będzie się wiązał - wskazywał Przemysław Majewski- Oczekujemy wyciągnięcia odpowiedzialności od osób, które ten system wdrażają. Zarówno wobec członków zarządu spółki, jak i członków rady nadzorczej, w której zasiada m.in. prezydent Piotr Borawski. Nie może być tak, że blisko 150 mln zł ze strony samorządów i Unii Europejskiej idzie na system, który jest co rusz przekładany - podkreślał.

ZOBACZ TAKŻE: System "FALA" został kolejny raz przełożony. Będą przeprowadzone dodatkowe testy i zmiany w zarządzie spółki

Na spotkaniu z dziennikarzami pojawiła się także propozycja, którą przedstawiła radna Elżbieta Strzelczyk. Skoro mamy dwa systemy, których start się opóźnia, może w takim razie nawiążą współpracę, aby zrekompensować te niedogodności mieszkańcom?

- Mamy dwa systemy w Gdańsku, które w tej chwili kuleją: system roweru metropolitalnego Mevo i system Fala. Myślimy, że dobrą propozycją byłoby, żeby wprowadzić w zintegrowanym systemie komunikacji miejskiej, rower metropolitalny do Fali. Żeby te osoby, które kupują bilet miesięczny (...) mogły korzystać w jakimś zakresie z tych rowerów. To byłoby dobre novum oraz jedyny powód, dla którego następuje takie opóźnienie - zaproponowała radna Elżbieta Strzelczyk.

Konsekwencje wobec spółki i przejazdy dla osób represjonowanych

Z kolei radna Alicja Krasula odniosła się do ankiety przeprowadzonej na portalu trojmiasto.pl, którego wynik wskazują na to, że spora część gdańszczan przewidywała opóźnienia systemu Fala, a większość mieszkańców wymaga w tej materii wyjaśnień od samorządu. Wezwała więc do wyciągnięcia konsekwencji wobec odpowiedzialnych za ten system osób.

Romuald Plewa zwrócił uwagę na fakt, że w Gdańsku nadal nie honoruje osób represjonowanych specjalnym biletem.

- Wiele miast daje darmowe przejazdy wszystkim osobom, które doprowadziły do przemian w Polsce. W Gdańsku, mieście "Solidarności", jest to niemożliwe. Wnioskowałbym, aby władze miasta usłyszały mój apel i pochyliły się nad nim - dodał Plewa.

Rzecznik InnoBaltiki tłumaczy opóźnienia Fali. Czy połączenie z Mevo jest możliwe?

O komentarz w sprawie opóźnień systemu poprosiliśmy rzecznika prasowego spółki InnoBaltica, Cypriana Maciejewskiego. Jak wskazuje, opóźnienia we wprowadzeniu systemu spowodowane są trzema czynnikami.

- Po pierwsze wykonawca warunkowo otrzymał dodatkowy czas do końca czerwca w ramach przedłużonej procedury odbioru technicznego. Przede wszystkim poświęcamy go na testy systemu w warunkach rzeczywistych w Lęborku, które już się rozpoczęły. Po drugie przedłużają się uzgodnienia techniczne dot. montażu naszych falomatów i czytników na peronach leżących w gestii PKP oraz PLK. Niemniej, ustalenia postępują i pierwsze montaże zaczną się jeszcze w czerwcu, a za kilka miesięcy temat powinien być pozytywnie zakończony - mówi rzecznik prasowy InnoBaltiki. - Trzecia przyczyna to konieczność dalszego testowania systemu po odbiorze technicznym w bardzo wielu różnych aspektach (bezpieczeństwo danych i transakcji, wydajność systemu, integracja jego poszczególnych elementów) - dodaje.

Jeśli chodzi o teoretyczne połączenie Fali z Mevo, okazuje się, że faktycznie istnieje taka możliwość. Opcja ta rozpatrywana jest przez InnoBaltikę i, jak przekonuje rzecznik, system być może będzie współpracował z innymi usługami jak np. carsharing.

- System FALA jest narzędziem, które ma służyć społeczności Pomorza, turystom oraz samorządom. Naszym podstawowym założeniem jest przygotowanie go nie tylko do uruchomienia, ale też do ewolucji pod zmieniające się z czasem taryfy, promocje, możliwości techniczne. W ramach koncepcji projektu, dla docelowego systemu, przewidzieliśmy m.in. integrację systemu FALA z usługami MEVO - od dłuższego czasu trwają konsultacje z OMGGS w tym zakresie, a także pracujemy nad stosowną umową, integrację Gdańskiej Karty Mieszkańca z systemem FALA – tak by nie było konieczności w Gdańsku korzystania z osobnych kart czy aplikacji; GKM będzie miała po prostu dodatkową opcję do wyboru czyli FALĘ (przygotowania w toku). W przyszłości jest możliwe integrowanie FALI z jeszcze innymi usługami publicznymi w Pomorskiem np. parkingi publiczne, carsharing czy kolejne karty miejskie - opowiada Cyprian Maciejewski.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Co dalej z systemem Fala? Radni PiS zapowiadają burzliwą sesję absolutoryjną w Radzie Miasta - Dziennik Bałtycki

Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto