Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Comfort and Happiness dzięki Dawidowi Podsiadło w Parlamencie [zdjęcia]

Redakcja
W gdańskim Parlamencie mogliśmy uczestniczyć w prawdziwej uczcie muzycznej, którą zaserwowali Dawid Podsiadło i Lilly Hates Roses.

Zobacz też: Koncerty w klubach w Gdańsku, Gdyni i Sopocie. Zobacz, kto zagra w Trójmieście

Gdańsk to punkt numer 10 na mapie trasy koncertowej promującej debiutancki album Dawida Podsiadło "Comfort and Happiness" oraz drugi przystanek dla duetu Lilly Hates Roses - gościa specjalnego tej trasy. Koncert 18 października trzeba zaliczyć do udanych.

Support w postaci Lilly Hates Roses okazał się strzałem w dziesiątkę - sympatyczni Kasia i Kamil artystycznie bujają w obłokach lirycznych tekstów i indie-folkowej stylistyki. Swoim występem zdołali poruszyć, zmusić do refleksji i co najważniejsze - sprawić, że ma się ochotę na więcej. "Głosy zza kwiatów" w wydaniu koncertowym z energetyczną, szaloną końcówką, to zdecydowanie mój faworyt.

Debiutancki krążek Lilly Hates Roses "Something to happen" pojawił się na sklepowych półkach 30 lipca, więc warto się zakolegować. Dodatkowo jesienna aura idealnie sprzyja klimatowi płyty.

Pojawienie się Dawida Podsiadło na scenie spotkało się z wielkim entuzjazmem publiczności. "Danie główne" piątkowej uczty muzycznej zaczęło się bardzo energetycznie - najpierw "Jump", a potem "Trójkąty i kwadraty" i miła niespodzianka dla Dawida i muzyków w postaci falujących uniesionych rąk z trójkątnymi i kwadratowymi kartkami z napisem "Keep calm and love pandas" (wielki szacunek dla Ściskańsko Crew - fanów, których można znaleźć m.in. na Facebooku).

Zobacz pełną galerię zdjęć

Pomiędzy utworami, Dawid utrzymywał świetny kontakt z publicznością - zdecydowanie jest normalnym facetem, po prostu "spoko, no". Gdy tylko stwierdzał, że zanadto się rozgadał, wzywał sam siebie do porządku słowami "wracamy do muzyki". Dawid wspomniał też, że prace nad drugą płytą są - ku uciesze fanów - na zaawansowanym poziomie.

Publiczność w Parlamencie mogła usłyszeć wszystkie utwory z "Comfort and Happiness" oraz utwór, który znajdzie się na zbliżającej się wielkimi krokami reedycji albumu. Nie zabrakło też coverów - "Eyes on me" Faye Wong (jak sam przyznał z uśmiechem, choć piosenka jest zapisem uczuć kobiety, bardzo się w nią wczuł) oraz "Train with no name" The Veils (na pierwszym bisie).

W jednej z przerw pomiędzy utworami, Dawid zaprezentował "niebieski, a może turkusowy karton albo raczej pudełko" - będące elementem fantastycznej akcji związanej z trasą "Comfort and Happiness". Otóż fani w każdym mieście mogą wrzucać do ów pudełka pozdrowienia dla publiczności z innych miast (Dawid odczytał kilka takich pozdrowień), a także wszystko to, co chcą dać od siebie Dawidowi i zespołowi. 20-latek pochwalił się na przykład wykonanym z plasteliny słonikiem. Pozdrowienia z Gdańska gwarantowane.

Liczna publiczność w gdańskim Parlamencie (wszystkie bilety zostały sprzedane przed dniem koncertu) nie chciała rozstawać się z Dawidem, toteż muzycy zaserwowali dwukrotny bis. Wyszli na scenę w koszulkach "Jestem #1z30", wspierając tym samym akcję Greenpeace dotyczącą uwolnienia aktywistów, którzy stanęli w obronie Arktyki (Czytaj: Gdańszczanin i aktywista Greenpeace spędzi dwa miesiące w rosyjskim areszcie).

Wieczór zakończył się eksplozją energii, przy dźwiękach "No", a tańcujący Dawid rozruszał cały klub. Było wybornie, dziękujemy i zapraszamy ponownie do Trójmiasta jak najszybciej!

Kliknij w zdjęcie, żeby rozpocząć przeglądanie galerii:

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto