Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Czterej członkowie grupy przestępczej handlującej dopalaczami aresztowani [ZDJĘCIA]

wie
Na trzy miesiące sąd zdecydował się tymczasowo aresztować czterech mężczyzn, których policja podejrzewa o handel rekordową ilością dopalaczy. Jak tłumaczą śledczy wszystkim grozi do 12 lat więzienia. Adwokaci zapowiadają zażalenie na areszt.

O gigantycznej akcji policji przeprowadzonej w ostatnich dniach przez ponad 200 funkcjonariuszy, w skutek której udało się zabezpieczyć ponad 100 kg substancji odurzających pisaliśmy wcześniej.

Rozbili grupę przestępczą, która handlowała dopalaczami.

15 zatrzymanych - zdaniem śledczych biorących mniej istotny udział w procederze - zostało zwolnionych do domu za poręczeniami majątkowymi, z dozorem policji i zakazem opuszczania kraju. W piątek rano Sąd Rejonowy Gdańsk-Południe na wniosek Prokuratury Apelacyjnej w Gdańsku zdecydował się tymczasowo aresztować Pawła B., Łukasza C., Andrzeja M. i Marka J.. Według prokuratorów mieli oni tworzyć grupę przestępczą, która organizując sprzedaż dopalaczy, rozsyłała po całym kraju przesyłki z psychotropami.

Jak wyjaśniła sędzia Magdalena Czaplińska - decyzje wynikały z wysokiego prawdopodobieństwa dokonania czynu, grożących mężczyznom surowych kar oraz obawą skłaniania przez nich świadków do składania fałszywych zeznań.

- Wobec przemilczenia tematu dopalaczy w ustawie o przeciwdziałaniu narkomanii, należało zastosować nowy punkt widzenia na - od dawna obowiązujący - artykuł 165 kodeksu karnego dopuszczający możliwość karania za wprowadzanie do obrotu szkodliwych dla zdrowia substancji - wyjaśnia Mariusz Marciniak, rzecznik prasowy Prokuratury Apelacyjnej w Gdańsku. Tłumaczy w ten sposób fakt, że do zatrzymań i aresztowań doszło, pomimo że zabezpieczone psychodeliki nie znajdowały się na "zakazanej liście" substancji uznawanych przez prawo za narkotyki. Jak zaznacza - za wprowadzanie do obrotu dopalaczy grozi im do 8 lat więzienia a za udział w zorganizowanej grupie przestępczej - dodatkowe 4.

Na przywódcę szajki śledczy typują 41-letniego Andrzeja M. z Kwidzyna.

Adwokaci reprezentujący aresztowanych zapowiadają zażalenia na decyzje o tymczasowym aresztowaniu. Jak tłumaczą prawnicy, mężczyźni przyznają się do sprzedaży środków, wskazanych przez prokuraturę, nazywają je jednak nie dopalaczami, ale "odczynnikami chemicznymi" nie przeznaczonymi do spożycia.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto