MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Didżej trzeciego wieku

(tor)
Holger Czukay, wybitny przedstawiciel awangardy rockowej, wrócił do Gdańska - swojego rodzinnego miasta po 58 latach nieobecności. Niemiecki muzyk dał wspaniały koncert w sobotni wieczór w kościele św. Jana.

Holger Czukay, wybitny przedstawiciel awangardy rockowej, wrócił do Gdańska - swojego rodzinnego miasta po 58 latach nieobecności.

Niemiecki muzyk dał wspaniały koncert w sobotni wieczór w kościele św. Jana.
Czukay, mimo swych 63 lat, okazał się muzykiem otwartym na współczesne brzmienia. Nie zabrakło drum and bass, industrialu i parodystycznie potraktowanych brzmień dancingowych. Równocześnie nie zabrakło brzmień, które przyniosły sławę prowadzonemu niegdyś przez Czukaya zespołu Can, który zrewolucjonizował muzykę rockową na przełomie lat 60. i 70.: transowych rytmów, "rozjechanych", przedziwnych solówek gitarowych, dziwnych ni to myśliwskich, ni to jazzowych brzmień waltorni i wokalu, przypominającego czasem radosny bełkot, czasem pobrzmiewającego echem przemówień pewnego pana z charakterystycznym wąsikiem.
Głównemu bohaterowi towarzyszyła młodsza od niego o dwa pokolenia wokalistka U-She, której śpiew wzorowany na stylu nasłynniejszej niemieckiej awangardzistki Nico, dodawał mrocznego wdzięku kompozycjom lidera.

Czukay dał dwa bisy, potem poświęcił godzinę na rozmowę z fanami.
- Bardzo się bałem tego powrotu, ale jestem szczęśliwy i będę pamiętał pobyt w Gdańsku do końca życia - powiedział. - Już na ulicy zauważyłem, że jestem w domu, ludzie mają takie same wibracje jak ja. Koncert był apogeum tego poczucia: poczułem olbrzymią falę akceptacji i sympatii i mam nadzieję, że ją odwzajemniłem.
Bezwzględnie odwzajemnił.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Robert EL Gendy Q&A

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto