Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Drugi mężczyzna aresztowany w sprawie gwałtu na 15-latce [AKTUALIZACJA]

Łukasz Kłos, wie
archiwum Polska Press Grupa
Do gwałtu na nastolatce miało dojść w sobotę wieczorem na gdańskiej Letnicy. Policja zatrzymała w tej sprawie obywateli Ukrainy: 6 mężczyzn i kobietę. Podejrzewany o gwałt jest 21-letni Andrzej D., któremu jak dotąd nie przedstawiono żadnego zarzutu. Mężczyzna wciąż jest zatrzymany, pozostałe osoby zostały już zwolnione do domu.

Aktualizacja, czwartek, godz. 14.05

28-letni mężczyzna został w czwartek aresztowany w związku z podejrzeniem "doprowadzenia małoletniej do obcowania płciowego wykorzystując jej bezradność". Wcześniej w związku ze zgwałceniem tej samej 15-latki aresztowany został inny 21-latek.

28-letni obywatel Ukrainy został w czwartek aresztowany na 3 miesiące z zagrożonym wyrokiem do 8 lat więzienia zarzutem doprowadzenia małoletniej do obcowania płciowego wykorzystując jej bezradność. Jego ofiarą paść miała 15-latka, której zgwałcenie w poniedziałek śledczy zarzucili 21-letniemu koledze 28-latka.

- Podejrzany nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu i złożył obszerne wyjaśnienia, które potraktowane zostały jako jego linia obrony – mówi rok. Maciej Chełstowski, zastępca szefa Prokuratury Rejonowej Gdańsk Oliwa nadzorującej śledztwo w tej sprawie, który zastrzega, że zarzuty dla 28-latka wynikają z weryfikacji ustaleń poczynionych w toku śledztwa.

Podejrzany miał wykorzystać seksualnie 15-latkę, w trakcie tego samego grilla, podczas, którego zgwałcił ją jego 21-letni kolega z budowy. To właśnie przy remontowanym budynku na ul. Marynarki Polskiej w sobotni wieczór 2 lipca odbywała się impreza, na którą dziewczyna trafiła najpewniej dobrowolnie z jednym ze świeżo zapoznanych przybyszów z zagranicy. Tam dojść miało do dramatycznych wydarzeń, o których – odurzona wówczas alkoholem - 15-latka rodziców i policję zawiadomiła nie od razu. Dlatego 21-latek – Andrzej D. został zatrzymany dopiero w poniedziałek.

Tego samego dnia zatrzymanych zostało jeszcze czterech mężczyzn i kobieta (wszyscy o ukraińskim obywatelstwie), którzy również uczestniczyli w grillu. Po przesłuchaniu w roli świadków zostali oni wówczas zwolnieni do domów.

Nieoficjalnie udało nam się dowiedzieć, że 28-latek był jednym z mężczyzn zatrzymanych wówczas. Choć nie przyznał się do popełnienia przestępstwa, otwarcie powiedział śledczym, że odbył stosunek z 15-latką, a ci uznali, że w oparciu o zgromadzony materiał dowodowy, istnieją podstawy by postawić mu zarzut zagrożony karą do 8 lat pozbawienia wolności.

Aktualizacja godz. 16.40

Jak poinformował sędzia Tomasz Adamski, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Gdańsku Sąd Rejonowy Gdańsk–Północ zastosował wobec Andrzeja D. tymczasowe aresztowanie na okres 3 miesięcy do 2 października 2016 r.

- Sąd wskazał na duże prawdopodobieństwo popełnienia przestępstwa, grożącą podejrzanemu surową karę pozbawienia wolności, obawę, że przebywając na wolności może nakłaniać świadków do składania fałszywych zeznań. Istnieje też obawa ucieczki, ponieważ nie posiada on miejsca stałego pobytu na terenie kraju. Postanowienie nie jest prawomocne i może być zaskarżone do Sądu Okręgowego w Gdańsku w terminie 7 dni od jego ogłoszenia – tłumaczy sędzia Adamski.

Aktualizacja środa, godz. 11.30

- Mężczyzna usłyszał zarzut zgwałcenia za co grozi od 2 do 12 lat pozbawienia wolności – mówi prok. Maciej Stopa, zastępca Prokuratora Rejonowego Gdańsk-Oliwa. - Wystąpiliśmy o jego tymczasowe aresztowanie, ale choć posiedzenie sądu zostało już zakończone, decyzja w tej sprawie nie została wydana - dodaje.

Śledczy tłumaczą, że 21-latek był przesłuchiwany przez cztery godziny, nie przyznał się i złożył obszerne wyjaśnienia, które zostaną potraktowane jako jego linia obrony. Andrzej D. najprawdopodobniej nie był wcześniej karany.

Jak się dowiedzieliśmy w sprawie nie pojawia się temat tabletki gwałtu. Według ustaleń śledczych 15-latka miała spożyć zbyt dużą ilość alkoholu wynikiem czego była utrata świadomości.

Aktualizacja godz. 15.30:
Jak udało nam się dowiedzieć około godziny 15 trwało przesłuchanie Ukrainki, która towarzyszyła 6 mężczyznom i 15-latce.

Wobec Andrzeja D. śledczy rozważają postawienie zarzutów z artykułu 197 i 198 kk. (Kto przemocą, groźbą bezprawną lub podstępem doprowadza inną osobę do obcowania płciowego, podlega karze pozbawienia wolności od lat 2 do 12. oraz kto, wykorzystując bezradność innej osoby lub wynikający z upośledzenia umysłowego lub choroby psychicznej brak zdolności tej osoby do rozpoznania znaczenia czynu lub pokierowania swoim postępowaniem, doprowadza ją do obcowania płciowego lub do poddania się innej czynności seksualnej albo do wykonania takiej czynności, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8). Mężczyzna również ma zostać przesłuchany w najbliższych godzinach.

Wcześniej pisaliśmy...
Jak udało nam się dowiedzieć, do gwałtu miało dojść podczas grilla urządzonego nieopodal ul. Marynarki Polskiej na gdańskiej Letnicy w sobotni wieczór. Impreza odbywała się na placu budowy, a według wstępnych ustaleń prokuratury 15-letnia dziewczyna na miejsce najpewniej udała się dobrowolnie z jednym ze świeżo zapoznanych przybyszów z zagranicy. Do nawiązania kontaktu między nimi miało dojść według jednego ze scenariuszy na portalu randkowym, według innego - przypadkowo na plaży.

W sobotni wieczór, sytuacja miała wymknąć się spod kontroli, o czym zaalarmowała 15-latka, która na policję zgłosiła iż padła ofiarą gwałtu ze strony jednego z mężczyzn: 21-letniego Andrzeja D. Jej zgłoszenie do śledczych nie nastąpiło od razu, ale z opóźnieniem, dlatego podejrzewany, czterech innych mężczyzn i kobietę z ukraińskim obywatelstwem zatrzymano dopiero w poniedziałek. Prócz Andrzeja D. pozostali zostali przesłuchani w roli świadków i zwolnieni do domów.

- Przesłuchania trwały od godzin nocnych. Pewną trudność nastręczało konieczność zapewnienia odpowiedniej liczby tłumaczy, by mogły być prowadzone równolegle - informuje prok. Maciej Chełstowski, zastępca szefa Prokuratury Rejonowej Gdańsk Oliwa nadzorującej śledztwo w tej sprawie. - Na razie czynności są w toku, w związku z czym nie przedstawiono jeszcze nikomu zarzutów ani podjęto decyzji co do ewentualnych środków zapobiegawczych.

Jeżeli 21-latek usłyszy zarzut zgwałcenia, a później trafi przed sąd grozi mu od 2 do 12 lat więzienia.

CZYTAJ TAKŻE: Studentka zgwałcona w parku w Brzeźnie. Sprawca znany policji

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto