- To pierwszy przypadek od wielu lat, kiedy dziki zawitały do tej części miasta - mówi Katarzyna Kaczmarek, rzecznik Zarządu Dróg i Zieleni w Gdańsku. - Dotychczas, najbardziej "spektakularne" ślady bytności tych zwierząt odnotowaliśmy jedynie w Parku Reagana. W sumie szkody wyrządzone przez te zwierzęta obejmują w Gdańsku już teren o powierzchni ponad 3 ha.
Dlaczego dziki pojawiły się w Parku Oruńskim? Pewnie dlatego, że mieszkańcy wysypują im tam pożywienie - odpowiada p. rzecznik. W związku z tym ZDiZ zaapelował do mieszkańców Gdańska, aby: nie tylko nie karmili dzików, ale i nie pozostawiali resztek jedzenia w miejscach dostępnych dla zwierząt i dokładnie zamykali altany śmietnikowe, tak aby zwierzęta nie mogły w nich żerować.
Koszt rekultywacji zrytych przez dziki, a będących pod zarządem ZDiZ trawników i zieleńców w Gdańsku, to rocznie ok. 50 tys. złotych.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?