Fabryka czekolady ma nowego właściciela

Nie będzie biur ani parkingów, będzie fabryka słodyczy. Zamiast Dumli będą jednak karmelki Bomilki. Zakłady Cloetta Fazer Polska w Gdańsku Oliwie, kupiła spółka Bomilla producent słodyczy z Włocławka.
Nie jest znana cena, jaką Bomilla zapłaciła za fabrykę w Gdańsku.
- To tajemnica handlowa - wyjaśnił Lech Mickiewicz, wiceprezes zarządu spółki Bomilla. - Zamierzamy jak najprędzej uruchomić produkcję w Gdańsku Oliwie. Na początek zatrudnimy około 50 osób.
Nowy właściciel działa na rynku od 1992 roku. Specjalizuje się w produkcji cukierków twardych, drażetek i wyrobów czekoladowych. Towary te sprzedaje w kraju i za granicą. Na Pomorzu są jednak mało znane. Nowy właściciel nie zdradził jeszcze, jakie produkty będą wytwarzane w Gdańsku.
Działka, którą zajmowała fabryka spółki Cloetta Fazer Polska, a teraz spółki Bomilla, liczy nieco ponad 9180 metrów kwadratowych. Na niej znajduje się osiem budynków. Najstarszy pochodzi z lat 20. ubiegłego wieku. Tylko dzięki temu, że majątek przejęła firma wytwarzająca słodycze, możliwe jest utrzymanie produkcji na tym terenie. Gdyby nie została utrzymana ta sama branża, to tereny musiałyby być przeznaczone pod działalność handlową, biurową lub usługową - tak przewiduje miejscowy plan zagospodarowania.
Zakład chciała kupić także załoga firmy Cloetta Fazer Polska, reprezentowana przez związki zawodowe, wspierane przez grupę kapitałową.
- Nie osiągnęliśmy swego celu - przyznaje Janusz Gonera, wiceprzewodniczący KZ NSZZ ,Solidarność" w likwidowanym zakładzie. - Cieszymy się jednak, że produkcja będzie wznowiona.
Starające się o kupno zakładu związki działały w dość trudnym okresie, bo podczas wakacji. W tym czasie niełatwo było znaleźć firmę, która wsparłaby związkowców kapitałowo.
Gdańska czekolada
Początki produkcji wyrobów czekoladowych w Gdańsku Oliwie sięgają lat 20. ubiegłego stulecia. Zaczęły wówczas funkcjonować trzy wytwórnie: Anglas, Baltic i Kosma. Po II wojnie światowej w miejscu tych firm powstały Zakłady Przemysłu Cukierniczego Bałtyk. W 1993 r zakład ten przejęła skandynawska firma Karl Fazer. Likwidowanie fabryki zaczęło się 22 marca br. Pracę straciło ponad 320 osób. Ogłoszenie upadłości - kilka dni przed świętami wielkanocnymi - było zaskoczeniem dla załogi. Jeszcze rok wcześniej mówiono bowiem o zamiarach kupna przez Fazera innych zakładów w Polsce.