Ci pierwsi chcą, by znak został usunięty, a na jego miejscu pojawił się zakaz postoju lub zakaz zatrzymywania w godzinach szczytu komunikacyjnego, bo jak mówią, nie mogą swobodnie poruszać się po okolicy.
Zobacz także: Mieszkańcy ul. Cedrowej chcą zmian w organizacji ruchu
- Mamy wyjazd bezpośrednio na jezdnię, a kierowcy, którzy zjeżdżają tędy do Kartuskiej, nie przestrzegają ograniczenia do 30 km/h, mimo że chodzą tędy rodziny z dziećmi. Do tej pory parkowaliśmy przy swoich posesjach, co skutecznie eliminowało zapędy zbyt krewkich kierowców, zmuszając ich do zwalniania i omijania - mówi Paweł Czoska, który mieszka przy ulicy Cedrowej i wraz z sąsiadami założył w internecie stronę, gdzie dokumentują absurdy, do jakich dochodzi przed ich domami.
- Żeby wjechać na posesję musimy zatrzymać samochód, otworzyć bramę i okazuje się, że w tak podstawowej, codziennej sytuacji łamiemy przepisy - mówi pan Kamil. Dariusz Słodkowski, radny Gdańska, odpowiada, że przepisów nie należy nadinterpretować. Przyznaje, że sam wystąpił do Zarządu Dróg i Zieleni o postawienie na Cedrowej znaku zakazu zatrzymywania. - Jeżeli ktoś nie wyłącza samochodu, otwiera tylko bramę i wjeżdża, to wydaje mi się, że nie jest to jeszcze powód, by miał otrzymać mandat. Problem był wtedy, gdy samochody parkowały wzdłuż ulicy - twierdzi.
ZDiZ czeka na opinię ministerstwa. - Czy zatrzymanie się w celu otwarcia bramy łamie zakaz zatrzymywania się, wyjaśni orzeczenie resortu - komentuje Katarzyna Kaczmarek, rzecznik ZDiZ.
Mieszkańcy czekają też na drugie pismo z Warszawy - od rzecznika ds. osób niepełnosprawnych przy premierze. Jeden z nich otrzymał bowiem z miasta negatywną odpowiedź na prośbę o wytyczenie jednego miejsca postojowego dla osoby niepełnosprawnej.
Tematy, w których obu stronom trudno dojść do kompromisu, na tym się nie kończą. Mieszkańcy twierdzą m.in., że miasto popełniło błąd nie projektując przy ulicy chodnika i zakładając, że ulica o szerokości 4,3 metra ma mieć charakter przelotowy.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?