Gdańsk. Sprawca kradzieży samochodu trafił do aresztu. Grozi mu 10 lat więzienia

Policjanci z komisariatu w Śródmieściu pracowali nad sprawą kradzieży samochodu marki Volkswagen Caddy, do której doszło na początku roku, w dzielnicy Rudniki. Pod koniec stycznia został zatrzymany i usłyszał zarzuty pierwszy ze sprawców, czyli 38-letni mieszkaniec Gdańska.

ZOBACZ TEŻ:

Podał się za funkcjonariusza policji i uzyskał kartę bankomatową, z której wypłacił pieniądze. Teraz szukają go policjanci

Sprawą od początku zajmowali się też kryminalni ze Śródmieścia. Funkcjonariusze m.in. prowadzili rozmowy z osobami, które mogły mieć przydatne informacje na temat zdarzenia. Sprawdzili też monitoringi. Dzięki swojej pracy kryminalni ustalili drugiego sprawcę i zaczęli go szukać.

Najprawdopodobniej 75-latek zdawał sobie sprawę z tego, że kryminalni są na jego tropie i dlatego ślad po nim zaginął. Policjanci sprawdzali po kolei adresy, pod którymi mógł przebywać i analizowali zdobyte informacje. Jedną z nich była ta, że mężczyzna przebywa za granicą. Gdy sprawa „przycichła”, poszukiwany 45-latek postanowił wrócić do Gdańska. Dzięki bardzo dobremu rozpoznaniu kryminalni dotarli do tej informacji i w miniony czwartek zatrzymali wspomnanego pana.

- Sprawca trafił do policyjnego aresztu i usłyszał zarzut kradzieży z włamaniem. Mężczyzna był też poszukiwany w celu odbycia kary roku więzienia za wcześniej popełnione przestępstwa. Teraz grozi mu dodatkowe 10 lat — poinformował asp.szt. Mariusz Chrzanowski, oficer prasowy KMP w Gdańsku.