Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gdańsk to nie Paryż: Zakaz deptania trawnika w Parku Oliwskim. Po parku w kapciach?

Aneta Niezgoda
Aneta Niezgoda
ZDiZ zaakceptował nowy regulamin Parku Oliwskiego, który ...
ZDiZ zaakceptował nowy regulamin Parku Oliwskiego, który ... visitgdansk-oliwa.com
ZDiZ zaakceptował nowy regulamin Parku Oliwskiego, który wprowadza zakaz spacerowania po trawie. Będziemy chodzić po nim jak po muzeum?

Nowe przepisy wprowadzone przez ZDiZ w Parku Oliwskim wzbudziły kontrowersje. O ile większość osób zgadza się z zakazem śmiecenia, spożywania alkoholu czy handlu, o tyle kwestia spacerowania po trawie wzburzyła wiele osób.

Gdańsk to nie Paryż

W największych metropoliach Europy mieszkańcy i turyści mogą swobodnie spacerować po trawnikach, nie obawiając się mandatu. Mieszkańcy Paryża wypoczywają obok Wieży Eiffela, a londyńczycy urządzają pikniki i festyny w pobliżu Pałacu Buckingham. Także u nas w Gdańsku park odwiedzają tłumy, które choć na chwilę chcąc odpocząć od zgiełku. Od kilku lat w parku odbywa się Parkowanie, podczas którego tłumy piknikowały na trawie. Dziś przyszłość wydarzenia w takim wymiarze stoi pod znakiem zapytania.

W parku jak w muzeum?

Pomysł ZDiZ nie spodobał się grupie radnych, którzy wysłali do prezydenta Adamowicza interpelację.

- Rozumiemy troskę urzędników o zachowanie zabytkowej substancji parku. Czy jednak aby osiągnąć ten cel użyto właściwych środków? Czy naprawdę chcemy zmusić mieszkańców Gdańska, aby w Parku Oliwskim chodzili, niczym w muzeum, w ochronnych kapciach? Czy chcemy doprowadzić do tego, aby wyludnić to piękne miejsce i zniszczyć tętniące w nim życie? Naszym zdaniem obrano najgorszy z możliwych kierunków - napisali w liście do prezydenta Adamowicza radni PO.

"Pomysł jest po prostu zły"

Szymon Moś, współautor listu tłumaczy jednak, że głównym problemem jest sama idea, a nie sposób, w jaki ją wprowadzono.

- Nie walczymy z kimś tylko o coś. Wierzymy, że nikt nie miał złych intencji, ale nie zmienia to faktu, że pomysł jest po prostu zły i należy go zmienić. Każdy z nas w młodości biegał po parku, zaglądał w każdy jego zakątek, a teraz nagle okazuje się, że jest to zakazane. To absurd.

ZDiZ broni decyzji

Tymczasem rzeczniczka Zarządu Dróg i Zieleni w Gdańsk, Katarzyna Karczmarek, broni decyzji.

- Nowy regulamin został wprowadzony z kilku powodów. Otrzymywaliśmy wiele sygnałów od mieszkańców, którzy skarżyli się na wiele spraw związanych z funkcjonowaniem parku , m.in. na to, że ciągle natrafią na psie kupy. Sprawdziliśmy, jak funkcjonują podobne parki w innych miastach, m.in w Warszawie i ułożyliśmy nowy regulamin. Upewniliśmy się w tej sprawie, obserwując park rano i wieczorem, czyli w godzinach kiedy jest on najczęściej odwiedzany  - mówi rzeczniczka ZDiZ.

Co dalej?

Z pismem musi się zapoznać Paweł Adamowicz. Co prezydent może zrobić w takiej sytuacji?

- ZDiZ Gdańsk jest spółką miejską, więc jest pod kuratelą miasta. Prezydent może wpłynąć na decyzję, jeśli uzna, że była ona błędna. Na razie jednak za szybko, aby cokolwiek wyrokować. Gdy prezydent zbada sprawę, na pewno odniesie się do niej - wyjaśnia Emilia Salach-Pezowicz z biura prasowego Urzędu Miejskiego w Gdańsku.

Czytaj też:

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto