Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

"Graffiti" w drodze na Chełm

Redakcja
Kilka dni temu jeden z naszych czytelników zaalarmował nas o zniszczonym przystanku na gdańskim Chełmie. Pokrętne malunki i podpisy na ścianach i murach to zmora całego Trójmiasta.
Sylwester w Trójmieście: Gdańsk, Gdynia, Sopot - zobacz, gdzie się bawić

- Niestety plaga grafficiarzy jest coraz bardziej uciążliwa - mówi MMce Prombonas Vassilios z działu utrzymania dróg gdańskiego ZDiZ. - Co chwilę dostajemy sygnały o kolejnych wybrykach niby-artystów.

Artyści przez małe "a"

Problem jest o tyle ciężki, że niektóre z graffiti są praktycznie nie do zmycia. Często bywa też tak, że na wyczyszczonej powierzchni pojawiają się kolejne podpisy. Wandale lubują się w zamazywaniu rozkładów jazdy, co dotkliwie uderza w mieszkańców.


Zamazane tablice informacyjne to jedne z częstsztych aktów wandalizmu.


- Proszę zobaczyć, wielki podpis na cały rozkład - powiedziała Pani Katarzyna, wskazując rozkład jazdy na przystanku "Odrzańska" na linii tramwaju nr jeden. - Dobrze, że ktoś to wyczyścił choć w połowie, ale przez kilkanaście dni, nie można było nic zobaczyć.

Odrzańska zaatakowana

Faktycznie, wspomniany przystanek tramwajowy został dotkliwie potraktowany sprayem. Nie tylko rozkłady jazdy, ale także ściany wiaduktu czy winda dla inwalidów. A wszystko w miejscu, które zostało oddane do użytku raptem rok temu i przez wiele tygodni było bardzo dobrze utrzymane.


Bazgroły na ścianach.


- Z usuwaniem bohomazów wiążą się ogromne koszty - kontynuuje Prombonas Vassilios. - A wszystko na koszt miasta i firm, które odpowiedzialne są za utrzymanie wiat na przystankach tramwajowych i autobusowych.

W Gdańsku znajduje się 570 wiat, z których 102 są własnością miasta. Za pozostałe odpowiedzialne są firmy, które muszą dbać o utrzymanie i ich dobry stan. Udało nam się ustalić, że przystanek "Odrzańska" jest pod władaniem firmy "Clear Channel", która zdaniem ZDiZ doskonale wywiązuje się ze swoich zadań.

Co począć?

Jednak często miasto i wspomniane firmy są bezsilne wobec plagi grafficiarzy. Monitoring na każdym przystanku? Zbyt duże nakłady finansowe. Ochrona? Potrzeba by było blisko tysiąc ochroniarzy. Jak wobec tego wybrnąć z zainstniałej sytuacji?

- Jedynym wyjściem wydaje się być utrudnianie robienia graffiti - proponuje ZDiZ. - Niedługo wdrożymy system pokrywania powieżchni narażonych na zniszczenie specjalnym preparatem, który utrudnia sprayowanie. Wówczas, by usunąć graffiti, wystarczy wilgotna szmatka.


Pomazane szyby w tramwajach.


Plaga grafficiarzy na przystankach to nie jedyny problem ZDiZ i ZKM. Często dochodzi do zniszczeń w samych tramwajach czy autobusach.

Mieszkańcy cierpią

- Codziennie docierają do nas kolejne sygnały o wandalizmach w środkach komunikacji miejskiej - mówi MMce Izabela Kozicka-Prus, rzecznik prasowy ZKM. - Jednak w tym wypadku nie chodzi o graffiti, ale o wybite szyby czy zniszczone siedzenia.

Sytuacja jest ciężka, bo na wybrykach huliganów cierpią wszyscy mieszkańcy, którzy poruszają się zdewastowanymi pojazdami, wysiadają na zamalowanych przystankach i na domiar złego, nie mogą nawet sprawdzić o której odeżdza ich tramwaj do pracy...

Pomóż miastu w walce z wandalizmem!
Jeśli zauważyłeś, że przystanek jest zdewastowany lub brakuje rozkładu jazdy, zgłoś to do ZKM - wypełnij prosty wniosek.
od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto