Gwardia Koszalin - Kaszubia Kościerzyna 0:4

Sporą niespodziankę sprawili swoim sympatykom piłkarze Drutexu Kaszubii Kościerzyna, zwyciężając na wyjeździe Gwardię Koszalin aż 4:0 (2:0). Tym samym uratowali posadę swojemu trenerowi Tomaszowi Kafarskiemu.

Słabsze ostatnio wyniki drużyny spowodowały w klubie dyskusje nad przyszłością młodego szkoleniowca. Porażka z Gwardią oznaczałaby niechybną zmianę na trenerskim stołku, tym bardziej, że teraz piłkarzy biało-bordowych czeka trzytygodniowa przerwa.

Wygląda jednak na to, że zawodnicy chcą pracować z Kafarskim, bo w Koszalinie zagrali ambitnie i z zębem. I to wszyscy - bez wyjątku. Po dwóch minutach prowadzenie uzyskał wyjątkowo w sobotę szybki Piotr Wiśniewski, który skorzystał z dokładnego zagrania Wojciecha Pięty.

Po kwadransie miejscowi mieli olbrzymią szansę na wyrównanie. Wykonywali rzut karny, lecz Marcin Ignaszewski nie umiał pokonać Rafała Literskiego ani strzałem z 11 metrów ani przy dobitce. W 34 min było już 2:0 dla gości. Wiśniewski minął dwóch obrońców i ładnym strzałem umieścił piłkę w siatce. Przyjezdni dominowali także po przerwie, co zaowocowało dwoma kolejnymi bramkami.

- Drużyna wykazała się konsekwencją w tym, co na co dzień robimy na treningach. Wynik mówi sam za siebie - ocenił mecz trener Kafarski.

Po meczu był tylko jeden niezadowolony gracz gości. Paweł Budziwojski okazał się największym pechowcem, gdyż stracił... ząb. Taki był efekt zablokowania strzału rywala.

Gwardia - Drutex Kaszubia 0:4 (0:2)

Bramki: 0:1 Piotr Wiśniewski (2), 0:2 Wiśniewski (34), 0:3 Adam Pastwa (69-samobójcza), 0:4 Mariusz Majewski (84)

Żółte kartki: Grzegorz Kubiak, Bartosz Nartowski i Janusz Biela (Gwardia) oraz Robert Sierpiński, Mariusz Majewski (Drutex Kaszubia)

Sędziował Rafał Redziński (Zielona Góra)

Widzów 300

Drutex Kaszubia: Literski - Ciarczyński, Sierpiński, Skierka, Kosznik - Biskup (72 Czuk), Budziwojski, Pięta, Majewski (90 Jażdżewski) - Wiśniewski (56 Kaczmarek), Kugiel (85 Tuszkowski).