Wśród inwestycji, jakie trafiły do dokumentu "Baza Priorytetów Inwestycyjnych" znalazły się m.in. nie dyskutowane szerzej budowy Gdańskiego Centrum Sportów Motorowych, Nadmorskiego Centrum Rekreacji i Wypoczynku oraz Centrum Biznesu i Administracji.
Magistrat przekonuje, że to "wstępne propozycje" i będą poddane debacie publicznej. Wśród ponad 250 priorytetów, jakie, sądząc po stosunku liczby głosów, radni przyjmą w głosowaniu, znalazły się oprócz znanych planów przebudowy węzła Okopowa czy rewaloryzacji zabytkowego parku oliwskiego, także kontrowersyjna budowa brakującego odcinka Nowej Wałowej z przeprawą przez Motławę, "Nekropolia Metropolitalna", teleinformatyczny system NeptunOne czy stworzenie w mieście trzech nowych inkubatorów przedsiębiorczości.
"Przedstawiany projekt Bazy Priorytetów Inwestycyjnych ma przyczynić się do wsparcia działań podejmowanych z inicjatywy różnych grup mieszkańców i podmiotów w sposób, który zapewni efektywne wykorzystanie możliwości i potencjału Miasta oraz wielostronne korzyści z realizacji danych przedsięwzięć" - napisali urzędnicy w uzasadnieniu projektu uchwały.
Nie wszystkie projekty posiadają jeszcze koncepcję czy dokumentację, a część nie ma także oszacowanych kosztów realizacji, kiedy radni przegłosują uchwałę, zostaną one skierowane do "programowania". Tymczasem informacje o niektórych projektach, które znalazły się w bazie i opiewają łącznie na kilka miliardów złotych nie trafiły wcześniej do opinii publicznej.
- Mamy przepisy i infrastrukturę, tzn. prawo i instytucje, do prowadzenia dialogu czy konsultacji władz z mieszkańcami, ale wciąż brakuje nam umiejętności i dobrej woli. Wola powinna być przede wszystkim po stronie władzy, a umiejętności - obywateli - wyjaśnia dr Grzegorz Makowski, dyrektor programu Fundacji Batorego "Odpowiedzialne Państwo". - Tymczasem konsultacji najczęściej w ogóle nie ma, ale jeśli już nawet się odbywają, to mają charakter rytualny. Nie powinno się ich robić po to, by tylko "się spotkać i pogadać", ale by podjęta decyzja była lepsza. Brak dialogu to niestety taka nasza cecha obyczajowa. Nie wynika z przepisów, ale mentalności - władzom często wydaje się, że jeśli uzyskały mandat wyborczy, to przez cztery lata nie muszą już o nic nikogo pytać. A mieszkańcy też zaangażowaniem nie grzeszą - zaznacza.
- To nie są ostateczne projekty, a wiele z nich to wstępne propozycje. Zdajemy sobie sprawę z tego, że nie wszystkie uda się zrealizować, zwłaszcza tych, które planujemy w ramach partnerstwa publiczno-prywatnego. Bo tam potrzebny jest partner biznesowy, który zechciałby wejść w układ z miastem tak jak w przypadku budowy w centrum parkingów kubaturowych - w tym przypadku jesteśmy w stanie prowadzenia - tłumaczy Antoni Pawlak, rzecznik prezydenta Pawła Adamowicza. - Inwestycje nie są jeszcze definitywnie przeznaczone do realizacji. Cała strategia jest przygotowywana do konsultacji zarówno z radami dzielnic, jak i środowiskami kulturalnymi czy biznesowymi, grupami zawodowymi, ale też mieszkańcami. To wytyczenie pewnego kierunku, głównej linii, ale nie należy się zbytnio przywiązywać do szczegółów - podkreśla.
Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?