Dziennik Bałtycki dotarł do dokumentu, który trafił na biurka Aleksandry Dulkiewicz, Prezydent Miasta Gdańska, jej zastępców Piotra Grzelaka i Piotra Kryszewskiego, a także Agnieszki Owczarczak, Przewodniczącej Rady Miasta Gdańska. Jego autorem są przedsiębiorcy.
Przedsiębiorcy chcą dialogu z prezydent Gdańska w sprawie Parku Kulturowego
"Wyrażamy nasze zaniepokojenie i rozczarowanie w związku z trybem prowadzenia tzw. konsultacji wskazanego projektu uchwały o parku kulturowym w centrum Gdańska. Żadna z organizacji przedsiębiorców i pracodawców działających w Sztabie Pomorskich Przedsiębiorców na terenie Gdańska nie została powiadomiona o przygotowywaniu i konsultacjach przedmiotowego projektu uchwały" - czytamy w oświadczeniu Organizacji Przedsiębiorców Województwa Pomorskiego.
Autorzy pisma podkreślają, że oczekują realnego dialogu społecznego, tworzenia przestrzeni do rzetelnej rozmowy i prezentacji argumentów, tak, aby przepisy wprowadzane w życie służyły wszystkim mieszkańcom miasta, a nie generowały dodatkowe konflikty i realne problemy.
"W interesie zarówno władz Miasta Gdańska, jak i samych jego mieszkańców, w tym także oczywiście przedsiębiorców, leży tworzenie takich warunków, które na bazie wspólnie wypracowanego kompromisu pozwolą pogodzić interesy wszystkich stron" - podkreślają przedsiębiorcy.
Jak twierdzą autorzy listu, prowadzący działalność gospodarczą "na terenie Śródmieścia to także gdańszczanki i gdańszczanie, dodatkowo zasilający budżet Miasta, odprowadzając podatki".
Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że problemem jest to, że konsultacje prowadzą urzędnicy, a nie osoby odpowiedzialne za zarządzanie miastem, na przykład któryś w wiceprezydentów.
Radni podzieleni ws. konsultacji
"Dziennik Bałtycki" skontaktował się z Piotrem Dzikiem z klubu radnych stowarzyszenia Wszystko dla Gdańska, do którego należą Aleksandra Dulkiewicz i Piotr Grzelak. Piotr Dzik ponadto jest przedsiębiorcą z centrum Gdańska. Prowadzi lokal gastronomiczny.
- Również, jak inni przedsiębiorcy, uczestniczę w tych spotkaniach. Zapisy uchwały to są wstępne ustalenia. Z pewnością będą zmieniane - powiedział krótko Dzik.
Nieco inne spojrzenie ma opozycja w mieście.
- Park kulturowy jest szansą na "ucywilizowanie" Głównego i Starego Miasta. Przykładowe problemy z ulicznymi grajkami czy sprzedawcami "chińskich" zabawek mogłyby zostać rozwiązane. Nie można przy tym zapominać jednak o interesie przedsiębiorców, którzy prowadzą swoje firmy w Śródmieściu. List, który skierowali do Władz Miasta, jest sygnałem, że temat Parku kulturowego nadal nie został w odpowiedni sposób uzgodniony ze wszystkimi zainteresowanymi stronami - mówi Przemysław Majewski, radny klubu Prawa i Sprawiedliwości.
Do pisma przedsiębiorców dołączony był wniosek Rzecznika Małych i Średnich Przedsiębiorstw, w którym domaga się od władz miasta wyjaśnień ws. tworzonego parku kulturowego. Treść pisma w galerii.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?