Zobacz też: Karnowski: Wracam do pracy |
Sędzia Joanna Jurkiewicz nie uwzględniła żadnych wniosków o zastosowanie innych niż areszt środków zapobiegawczych, takich jak poręczenie osób godnych zaufania czy poręczenie majątkowe. Zdaniem broniącej prezydenta mec. Romany Orlikowskiej - Wrońskiej to "bardzo dobra wiadomość, świadcząca o niezawisłości naszego sądu". Nie ma przeszkód, by Jacek Karnowski wrócił do pracy.
- W ocenie sądu zgromadzone przez prokuraturę dokumenty uprawdopodobniają zarzuty postawione Jackowi Karnowskiemu. Sąd uznał jednak, że nie zachodzi obawa matactwa - powiedział dziennikarzom Rafał Terlecki, rzecznik Sądu Okręgowego w Gdańsku.
Postanowienie sądu nie jest prawomocne i może zostać zaskarżone przez prokuraturę.
Przypomijmy, w środę wczesnym popołudniem prezydent Sopotu, Jacek Karnowski usłyszał osiem zarzutów i został wyprowadzony w kajdankach z sopockiego oddziału gdańskiej Prokuratury Krajowej.
Tego samego dnia o godz. 18 zebrał się Sąd Rejonowy w Sopocie, który miał zadecydować o tym, czy polityk zostanie aresztowany. Na ogłoszenie decyzji sąd miał 24 godziny.
Za Karnowskim wstawili się w liście do sądu znani pomorscy politycy i osobistości, prosząc, by nie stosowano aresztu wobec polityka i żeby mógł on odpowiadać z wolnej stopy. List podpisali przede wszystkim politycy związani z Platformą Obywatelską, czyli prezydent Gdańska, Paweł Adamowicz, marszałek województwa, Jan Kozłowski oraz posłowie Arkadiusz Rybicki i Jarosław Gowin. Swoje poparcie wyrazili również Aleksander Hall, abp. Tadeusz Gocłowski i Lech Wałęsa.
Karnowskiemu grozi do 10 lat więzienia. On sam nie przyznaje się do winy.
Zarzuty wobec Karnowskiego Jacek Karnowski usłyszał w środę aż 8 zarzutów. Dziennikarze TVN spróbowali je ustalić. Z informacji do jakich dotarli wynika, że tylko jeden zarzut jest związany z ujawnioną przez sopockiego biznesmena, Sławomira Julke rozmową, w której Karnowski w zamian za zgodę na przebudowę poddasza kamienicy, miał chcieć dwóch mieszkań. Pięć zarzutów ma być natomiast związanych z interesami, jakie polityk miał prowadzić z lokalnym dilerem samochodów, Włodzimierzem Groblewskim. Według TVN Karnowski miał u niego między innymi taniej kupować oraz za darmo naprawiać samochody. Skutkiem tego prezydent miał przyjąć 65 tys. zł korzyści majątkowej. Kolejny zarzut to zatajenie znajomości z Włodzimierzem Groblewskim, którego firma startowała w jednym z miejskich przetargów. Ostatni zarzut dotyczy tego, że Karnowski miał nie zapłacić 2 tys. zł za usługi budowlane przeprowadzone na terenie jego posesji, a firma wykonała je za darmo - według sledczych - spodziewając się w przyszłości korzyści. |
Czytaj też:
- Prokuratura ujawniła zarzuty wobec Karnowskiego ****
- **Afera sopocka: dwie kolejne osoby usłyszały zarzuty ****
Nie będzie referendum w sprawie odwołania Karnowskiego
**
Pomorscy politycy murem za Karnowskim Prezydent Sopotu Jacek Karnowski zatrzymanyCzekamy na Twoje zdanie! Co sądzisz o sprawie Jacka Karnowskiego? Skomentuj tekst lub napisz do nas: [email protected]. |
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?