Jajka, bazie, koszyczki: szał zakupów trwa

Wielkanoc:przepisy, porady, konkursy, rozkłady jazdy i inne przydatne informacje

- Jajeczka, jajeczka prosto od kury - można usłyszeć zaraz po przekroczeniu zielonej bramy okalającej targ na Przymorzu. Większość handlowców przygotowała specjalną wielkanocną ofertę dla kupujących. Stoiska są często ładnie udekorowane, z każdej strony uśmiechają się do nas zające i kurczaczki. Czekoladowe oczywiście.

Można stracić głowę i majątek

Zielony Targ jest sporej wielkości targowiskiem, podzielonym na sektory. Każdy sektor to inny asortyment. Kupcy często prześcigają się w pomysłach na zachęcenie klienta.

- Wie pani, moje tulipanki są najtrwalsze. Pięknie będą wyglądały na świątecznym stole - to opinia jednej z handlarek.

- Niech pani jej nie słucha. Ona wszystkim taki kit wciska. Najdłużej będą stały te moje żonkile. To co bierze pani? - namawiała sąsiadka.

Jak się okazało, nie tylko kwiaciarki przekrzykują się, namawiając do kupna. Niemalże każdy kupiec do którego podchodziłam, w mniej lub bardziej wyrafinowany sposób, zachwalał swoje produkty. Trzeba mieć naprawdę silną wolę (lub pusty portfel, jak w moim przypadku), aby się oprzeć.

Moje jajka są najlepsze
O ile kwiaty czy bazie to nie jest towar pierwszej potrzeby, o tyle jajka i nabiał na pewno. Na targowisku można odnaleźć kilkanaście stoisk, na których sprzedawany jest nabiał. Tu również konkurencja jest silna. Cena za jedno jajko waha się od 35 do 50 gr za jajko tzw. zwykłe. Koszt jaja białego, które najlepiej nadaje się do malowania, to minimum 70 gr.

Choć dla laików jajko jajku równe, to handlowcy mają zdecydowaną opinię, jeśli chodzi o wskazanie, które jajko ma najlepszą jakość. Generalnie są zgodni: - Moje jajka są najlepsze - wszyscy powtarzali. Kupujący jednak głównie zwracali uwagę na cenę.

A może plastikowy słowik?

Na Zielonym Targu można dostać praktycznie wszystko czego potrzebujemy. Czego nie potrzebujemy również. Oprócz jedzenia, dekoracji wielkanocnych czy słodyczy w ofercie handlowców znajdują się m.in. grające plastikowe słowiki, garnki "z odzysku" czy talerze na jajka w kształcie… żaby.

Przed wejściem na rynek swoje skromne stanowiska przygotowali działkowcy. Jeśli zależy nam na prawdziwie ekologicznym jedzeniu, możemy u nich zakupić rzodkiewki, szczypiorek i inne warzywa. Ceny może nie są tak przystępne jak w hipermarkecie, ale za to mamy pewność, że kupiliśmy zdrowe jedzenie. W końcu jak się obżerać, to chociaż zdrowo.

Gdzie najtaniej zrobić zakupy?