Brawurowi użytkownicy Mevo 2.0 zostaną ukarani
"Zablokować konto i ukarać, tych którzy jeżdżą na rowerach w dwie, trzy osoby i w ten sposób niszczą rowery" - takie wiadomości od paru dni dostaje Obszar Metropolitalny Gdańsk Gdynia Sopot w związku z trwającymi testami zewnętrznymi. Uczestniczy w nich 20 tysięcy zarejestrowanych użytkowników, a wśród nich już 250 ma zablokowane konta. Czasami chodzi o niezrozumienie lub nieznajomość przepisów, innym razem o niszczenie jednośladu z wyraźną premedytacją. Jednym z najczęstszych i najlepiej udokumentowanych wykroczeń jest natomiast jazda w dwie osoby, z czego jedna siedząca w koszu.
Dlatego OMGGS postanowił, że oprócz obowiązującej opłaty w wysokości 10 zł za pozostawienie roweru poza stacją postoju, wprowadzone zostaną nowe kary. Te będą dotyczyć właśnie jazdy na koszu lub innej próby zniszczenia roweru (500 zł), pozostawienia roweru w strefie zabronionej, czyli we wszystkich miejscach niedostępnych dla serwisu (450 zł), jazdy na rowerze przez więcej niż jedną osobę (100 zł), korzystania z własnych zamków rowerowych (200 zł), dojazdu na plażę (80 zł), przewozu rowerów środkami transportu (50 zł).
ZOBACZ TAKŻE: Przy Muzeum Marynarki Wojennej w Gdyni odnaleziono ludzkie szczątki
W przypadku kradzieży lub zniszczenia pojazdów opłaty będą - przewidywalnie - o wiele wyższe. Za uszkodzenie roweru, które uniemożliwia naprawę, zapłacimy 12 tys. zł. Kradzież roweru również jest wyceniana na taką kwotę. Kradzież baterii to natomiast koszt 3 tys. zł, uszkodzenie koszyka 2 tys. zł, usuwanie naklejek 500 zł, złamanie lub uszkodzone siodło tysiąc złotych. Każdy inny potwierdzony przypadek również będzie kosztować delikwenta tysiąc złotych.
OMGGS straszy, ale też dziękuje
- Wprowadzane kary mają być rodzajem straszaka dla tych wszystkich, którym przyjdzie do głowy korzystanie z Mevo niezgodnie z regulaminem - mówi Dagmara Kleczewska, kierownik projektu Mevo. - Jednocześnie zapewniamy, że karać będzie rygorystycznie, ale też bardzo ostrożnie. Nie będą to pochopne decyzje, a potwierdzone dowodami. Jeśli sami zauważymy takie działania lub otrzymamy zdjęcia czy filmy, na których widać naruszenia, a jednocześnie numer roweru nałożymy karę - stwierdza.
ZOBACZ TAKŻE: Biletomat uniwersalny ułatwi życie podróżnym i przewoźnikom. W jednym miejscu kupimy bilet na dowolne połączenie kolejowe
Jednocześnie Michał Glaser, prezes OMGGS, dziękuje w specjalnym komunikacie mieszkańcom metropolii za zgłaszanie nieprawidłowego korzystania z pojazdów. To właśnie dzięki innym użytkownikom takie sytuacje wychodzą na światło dzienne.
- Mevo jest dla wszystkich. Zależy nam, aby w czasie trwania testów jak najwięcej osób mogło z niego skorzystać i podzielić się uwagami. Kluczowe jest także dbanie o rowery, jako dobro wspólne - podkreśla Michał Glaser, prezes OMGGS. - Im rozsądniej będziemy korzystać z systemu roweru metropolitalnego teraz, w fazie testów, tym szybciej będziemy mogli cieszyć się pełną flotą we wszystkich szesnastu gminach - dodaje.

Szymon Hołownia ma duże ego, większe ma tylko Lech Wałęsa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?