MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Kandydat na rozgrywającego

Paweł Bednarczyk
Rafał Murawski (na pierwszym planie) przykłada się do treningów. Na zdjęciu walczy o piłkę z Mariuszem Woronieckim.
Fot Sławomir Ptasznik
Rafał Murawski (na pierwszym planie) przykłada się do treningów. Na zdjęciu walczy o piłkę z Mariuszem Woronieckim. Fot Sławomir Ptasznik
Arki nie stać na kupienie sobie rozgrywającego z prawdziwego zdarzenia. Dlaczego sama więc sobie go nie wychowa? Rafał to wspaniały kandydat na playmakera - mówił kilka tygodni temu świetny przed laty pomocnik, Piotr ...

Arki nie stać na kupienie sobie rozgrywającego z prawdziwego zdarzenia. Dlaczego sama więc sobie go nie wychowa? Rafał to wspaniały kandydat na playmakera - mówił kilka tygodni temu świetny przed laty pomocnik, Piotr Rzepka.

- Czytałem tę opinię i jest mi z tego powodu bardzo miło. Nie miałbym nic przeciwko temu, żeby faktycznie stać się klasowym piłkarzem. Aby tak się stało, muszę jednak jak najwięcej grać - powiedział Murawski.

- No właśnie. Czasami widać, że jesteś nieco chaotyczny na boisku. Czy to przez brak ogrania?

- Na pewno. Jak wchodziłem po przerwie w meczu z ŁKS, potrzebowałem kilku minut, aby się oswoić z całą otoczką. Myślę, że z każdym występem jest jednak coraz lepiej i to widać.

- Ostatnio odzyskałeś miejsce w drużynie i spisujesz się bardzo dobrze.

- Cieszy mnie, że ludzie doceniają moją postawę. Najważniejsze, żeby tak uważał trener Kusto. Mnie nie wypada się wypowiadać na temat swojej gry. Powiedzmy, że jestem skromny.

- W ubiegłym sezonie rozegrałeś najwięcej, obok Michała Smarzyńskiego, spotkań w drużynie. Tymczasem w tym sezonie do tej pory grałeś mało. Czym było to spowodowane?

- Szczerze mówiąc nie wiem. Uważam, że nie miałem żadnej obniżki formy. Przykładałem się do treningów, nie było żadnych kontuzji. Trener jednak dosyć długo nie widział dla mnie miejsca w składzie. Teraz muszę zapomnieć o siedzeniu na ławce i pokazać, że warto we mnie inwestować.

- Czy już rozpoczęliście przygotowania do następnego meczu?

- Niedzielę i poniedziałek mieliśmy wolny. Dziś spotykamy się na treningu oraz odnowie biologicznej. Myślę, że w tym tygodniu będziemy pracować nad skutecznością. Ostatni mecz z Tłokami dobitnie pokazał, że to nasza najsłabsza strona. Szczególnie zły jestem na tę sytuację, gdy Piotrek Bajera dwukrotnie strzelał. To była fajna akcja. Przed nami ciężki mecz w Polkowicach. Tam tylu sytuacji co z Tłokami na pewno nie będziemy mieli, ale myślę, że coś na pewno wpadnie. W końcu stwarzamy sporo sytuacji bramkowych.

- Przed wami Polkowice. Czy remis w tym meczu będzie dla was satysfakcjonujący?

- Na pewno tak, ale uważam, że stać nas na wywalczenie tam trzech punktów. Górnik będzie atakował, a my pewnie nastawimy się na kontry.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Grosicki kończy karierę, Polacy przed Francją czyli STUDIO EURO odc.5

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto