Koszary we Wrzeszczu powoli nabierają kształtu

Pierwsze wzmianki o terenach militarnych w rejonach dzisiejszej al. Grunwaldzkiej i ul. Słowackiego sięgają 1817 roku i przybycia do Gdańska I pułku Czarnych Huzarów. To właśnie dla nich, w latach 1893-1896, zbudowano na ogromnej przestrzeni koszary, które bez przerwy, aż do końca lat 90. służyły jako teren wojskowy.

Łyk historii

Przez kilka lat teren pozostawał praktycznie pusty. Próżno było szukać żołnierzy szkolących swoje umiejętności, czy choćby jednego pojazdu wojskowego. Sytuacja zmieniła się w 2005 roku, gdy Agencja Mienia Wojskowego postanowiła sprzedać ponad dwadzieścia hektarów świetnie umiejscowionej przestrzeni miejskiej. Rok później przetarg wygrała firma deweloperska Hossa, której wizja została zatwierdzona Miejskim Planem Zagospodarowana.

- Moim marzeniem jest, żeby w przyszłości Garnizon postrzegany był jako wielofunkcyjna centralna dzielnica metropolii trójmiejskiej - snuje wizje inwestycji Marcin Woyciechowski, jej główny projektant. - A wszystko to dobrze skomunikowane, powiązane zielenią, uliczkami i kameralnymi placami. Chcemy, żeby za kilka lat było to miejsce zarówno dla firm, jak i mieszkańców - dodaje.

Cesarzowi by się podobało

Pierwszy etap budowy nowoczesnego centrum mieszkalno-usługowego został ukończony po półtorej roku od wygranego przetargu. Dziś stoją tam już w pełni wyposażone i nowoczesne cztery budynki biurowe, umiejscowione przy ul. Szymanowskiego i al. Grunwaldzkiej. Efekty są piorunujące. Budynki, mimo swojej nowoczesności, fantastycznie oddają klimat dawnych budowli wojskowych, gdzie kiedyś rezydował sam cesarz Wilhelm II.

Jest miło!

- Aż miło mi się tu przychodzi do pracy - powiedział nam Tadeusz Marcysiak, pracownik firmy, która wynajmuje biuro w nowych budynkach. - Jak już cała inwestycja zostanie ukończona, będzie jeszcze ciekawiej. Prawdziwa mieszanka XIX i XXI wieku - dodaje.

Dokładnie takie jest założenie firmy Hossa, która chce połączyć klimat dawnych koszarów Huzarów i estetykę XXI wieku. Niemal pewne jest, że to właśnie w rejonach al. Grunwaldzkiej i ulic Szymanowskiego, Słowackiego i Chrzanowskiego powstanie główne centrum Wrzeszcza, a być może całej metropolii trójmiejskiej.

Prace trwają

Prace nad "daniem głównym" całej inwestycji, czyli przestrzenią mieszkalno usługową, prowadzone są pełną parą. Z centralnej części koszar zburzone i uprzątnięte zostały już wszystkie budowle wojskowe. Następnym etapem będzie umacnianie terenu i prace nad samymi budynkami.

- Muszę przyznać, że jestem zaskoczony tempem naszej pracy - powiedział MMce Marian Kozak, pracownik na budowie Garnizonu. - Kiedyś pracowałem przy Manhattanie i w porównaniu z tamtą inwestycja, działamy jak mrówki, szybciutko i sprawnie.

Jaki będzie Garnizon?

Teren centralny zostanie podzielony na trzy strefy:

• apartamentowa (sam środek Garnizonu; ciche i zielone tereny)
• biznesowa (zewnętrzna kontynuacja już istniejących biurowców, od strony al. Grunwaldzkiej; w planach m.in. drapacz chmur naprzeciwko Galerii Bałtyckiej)
• handlu i usług (główny punkt tzw. Placu Centralnego na skrzyżowaniu al. Grunwaldzkiej i ul. Słowackiego, za drapaczem chmur; powstanie ulica handlowa, gdzie skupione ma być życie mieszkańców)
• rekreacji i rozrywki (wspólnie ze strefa handlu i usług ma być odpowiednikiem Oxford Street w Londynie, więc miejsca rozrywki, zakupów i gastronomii).

Trzeba przyznać, że pomysły są imponujące i wkrótce mogą przybliżyć Gdańsk do światowej czołówki miast najbardziej atrakcyjnych, nie tylko turystycznie. Co ważne projekty są pewne i w całości zagwarantowane finansowe.