- W ten sposób chcemy uratować firmę i zacząć normalnie funkcjonować, by mieszkańcy nie bali się, że nagle zostanie im odcięty gaz czy woda - mówi Tomasz Wawrzko, prezes OTBS w Gdańsku. - Byłoby dziwne, gdy sąd odrzucił naszą propozycję, bo daje ona możliwość zaspokojenia naszych wierzycieli i unormowania sytuacji. To najbardziej racjonalne rozwiązanie - podkreśla.
Czytaj także: Przez długi OTBS-u mieszkańcom osiedla w Kowalach odcięli gaz i wodę
Przypomnijmy, że pod koniec lipca lokatorzy m.in. osiedla Olimp w Kowalach i Świętokrzyskiego w Gdańsku dowiedzieli się, że firma kiedyś działająca w branży budownictwa społecznego, dziś w deweloperskiej, tonie w długach. Wkrótce okazało się też, że nie płaci nawet dostawcom mediów, przez co w niektórych miejscach odcięto mieszkańcom gaz.
Dziś lokatorzy sami wzięli sprawę w swoje ręce i za media płacą nie zarządcy, na konto którego wszedł komornik, lecz bezpośrednio dostawcom. - Wiemy, że ryzykujemy, bo te pieniądze mogą przepaść, ale nie możemy żyć bez wody czy gazu - mówi nam anonimowo jeden z nich. - Informacja o wniosku o upadłości budzi w nas mieszane uczucia. Z jednej strony mamy nadzieję, że wierzyciele pozwolą nam wykupić mieszkania. Z drugiej strony do głowy przychodzą najczarniejsze scenariusze, np., że podniosą wielokrotnie czynsz czy nas wyrzucą - dodaje.
Czytaj także: Deweloper ma kłopoty finansowe, mieszkańcy TBS-ów na osiedlu Olimp ponoszą tego konsekwencje
Mieszkańcy podkreślają też, że zwrócili się o pomoc do prawników i czekają na rozwój sytuacji.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?