Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Laboratorium zainaugurowało kolejny sezon Sax Clubu

Jarek Kowal
Jarek Kowal
Moda na wielkie powroty trwa od kilku lat. Black Sabbath, Led Zeppelin, Sex Pistols czy nawet The Doors to zaledwie garstka legendarnych kapel, które zjednoczyły się by raz jeszcze sprawić niebywałą radość fanom na całym świecie. Pora przyszła także na polską legendę jazz-rocka - Laboratorium.

Na przestrzeni lat "Laborka" miała zawsze dwóch niekwestionowanych liderów, którzy zakładali zespół i są w nim po dziś dzień - Janusza Grzywacza (instrumenty klawiszowe) oraz Marka Stryszowskiego (saksofon). Do reaktywowanego składu dołączył charyzmatyczny wirtuoz gitary basowej - Krzysztof Ścierański, muzyk Laboratorium w latach 1976-80. Zupełnie nowymi postaciami w zespole są perkusista Grzegorz Grzyb (współpracował z Zbigniewem Namysłowskim czy Zbigniewem Hołdysem) i gitarzysta Marek Raduli (najbardziej znany z Budki Suflera).

Koncert w takim składzie musiał przyciągnąć tłum i faktycznie sala była pełna. Widownię zdominowali fani sprzed lat, jednak nie brakowało także osób młodych.
Po zaprezentowaniu kapeli przez gospodarza Sax Clubu - Przemka Dyakowskiego - rozbrzmiały pierwsze dźwięki sławnego "Nurka". Utwór został wykonany znacznie dynamiczniej niż na klasycznym albumie "Diver", a każdy z muzyków miał trochę czasu na solowy popis. Najdłużej popisywał się Krzysztof Ścierański, a w pewnym momencie można było wręcz odnieść wrażenie, że duet Stryszowski-Grzywacz dają do zrozumienia basiście aby kończył improwizację. Całość wypadła jednak rewelacyjnie, a publiczność nagrodziła muzyków gromkimi brawami.

Rewelacyjnie wypadł na żywo utwór "Pokój 210" z płyty "Anatomy Lesson". Kompozycja, oparta na brzmieniu saksofonu Marka Stryszowskiego, to jeden z bardziej przystępnych numerów Laboratorium dla słuchaczy nie przepadających za rozbudowanymi improwizacji i popisami wirtuozerskimi. Choć i tutaj nie zabrakło solowych popisów - czarował zarówno Ścierański jak i Grzyb, Raduli, Grzywacz oraz Stryszowski. Publiczność zebrana w Uchu była zachwycona, a brawa nie milkły przez dłuższą chwilę.

"Ulan Bator by night" połączone z "I'm so glad, punk is dead" było pokazem umiejętności wokalnych Stryszowskiego. Grzegorz Grzyb natomiast, udowodnił swoją genialną, że nie musi się czuć skrępowany w towarzystwie starszych kolegów z zespołu.
Na wyróżnienie zasługuje także utwór "Makijaż" wykonany przez założycielski trzon "Laborki".

Trudno było wyobrazić sobie lepszą inaugurację kolejnego sezonu Sax Clubu Przemka Dyakowskiego w gdyńskim Uchu. Kolejne wydarzenie zapowiadają się nie mniej imponująco - już 9 października wystąpi izraelski Kruzenshtern & Parohod.

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto